Zaczął się rok akademicki, a więc okres najbardziej intensywnego poszukiwania mieszkań. Deweloperzy i najemcy wykorzystując sytuację, oferują zainteresowanym coraz mniejsze lokum za coraz wyższą cenę, niekiedy przekraczając granice absurdu. Ostatnio w sieci głośno było o mieszkaniu, które właściciel podzielił na 25 miniaturowych pokoi. To jednak nie jedyne zaskakujące pomysły deweloperów.
Petodeweloperka to termin coraz częściej używany w Polsce. Określa niefunkcjonalne, niewygodne mieszkania lub domy, które są oferowane na sprzedaż lub wynajem w sieci. Przejawem patodeweloperki są zazwyczaj absurdalnie małe pokoje i mieszkania, powstałe poprzez wydzielenie większej nieruchomości. Ostatnio dyskusja o problemie rozgorzała, gdy kandydat Lewicy do Sejmu zwrócił uwagę na ofertę wynajmu mieszkania we Wrocławiu. Ogłoszenie mówiło o możliwości najmu jednego z 25 pokoi o powierzchni 7 metrów kwadratowych. Co prawda w „mieszkaniu” znajdują się 4 łazienki, ale na 27 osób żyjących w nieruchomości to zdecydowanie za mało. Kandydat Lewicy – Grzegorz Janoszka – podważa również spełnienie przez lokum wymogów dla obiektów przeznaczonych do zamieszkania zbiorowego.
Poza patodeweloperką coraz popularniejsze staje się również zjawisko patowynajmu, który dotyczy przede wszystkim absurdalnych cen na rynku wynajmu. Według danych firmy HRE Investment Trust, w Warszawie za 2,5 tys. zł miesięcznie można wynająć zaledwie kawalerkę, ale już w Poznaniu mieszkanie dwu, a w Bydgoszczy nawet trzypokojowe. Największymi ekstremami na rynku wynajmu nieruchomości dzielą się internauci. Jeden z nich podał przykład 18-metrowej kawalerki we Wrocławiu, za którą właściciel oczekiwał 3,8 tys. zł miesięcznie. Pojawił się również głos studenta, który jako kaucję za kawalerkę miał zapłacić 10 tys. zł.
O trudnej sytuacji na rynku wynajmu wypowiedział się Tomasz Bojęć, Managing Partner ThinkCo i wiceprezes Fundacji Rynku Najmu: „To jak drogi stał się wynajem mieszkań, to efekt neoliberalnej polityki, jaka jest wobec tego sektora stosowana. Żadna publiczna instytucja nie prowadzi analiz dotyczących skali rynku najmu w Polsce. Nie ma przepisów, które skutecznie wymagałyby deklaracji dotyczącej posiadanych zasobów mieszkaniowych i ich przeznaczenia — zarówno na potrzeby własne, jak i najem długo — czy krótkoterminowy. Nie ma też skutecznego rozwiązania, które pozwoliłoby na regulowanie cen”.
Jednym z podstawowych praw człowieka jest możliwość zapewnienia godnych warunków życia, a obiekty wspominane powyżej pozostawiają wiele do życzenia. Problem patodeweloperki w Polsce pogłębia się, a państwo nie potrafi znaleźć właściwych rozwiązań i efektywnie poradzić sobie w rozwiązywaniu go.
/PJ/
Źródła: onet.pl
Zrzut ekranu – YouTube.com