Film „Barbie” stał się hitem a chwilę po premierze błyskawiczną popularność zdobywa aplikacja generująca naszego avatara w styli Barbie lub Kena. Ministerstwo Cyfryzacji ostrzega przed tą zabawą.
Chodzi o aplikacje arbieselfie.ai i bairbie.me. Resort wskazuje, że obydwie stanowią duże zagrożenie dla naszych danych. Żadna z nich nie spełnia bowiem podstawowych standardów Ogólnego rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) o ochronie danych osobowych (RODO).
Generatory avatarów powstały z uwagi na ogromną popularność filmu „Barbie”. Mechanizm ich działania jest bardzo prosty — wysyłamy swoje zdjęcie, określamy, czy chcemy zostać cyfrowym Kenem czy Barbie, podajemy adres e-mail i gotowe. Okazuje się jednak, że generatory nie są w żaden sposób powiązane z producentem Barbie ani firmą Mattel lub podmiotami z nimi związanymi.
Aplikacja wzbudza poważne wątpliwości z uwagi na brak klauzuli dotyczącej ochrony danych osobowych, nie wiadomo w jaki sposób przetwarzane czy przechowywane są nasze dane. Generując avatar podajemy tylko adres e-mail, jednak aplikacja ma także dostęp do naszego adresu IP oraz potencjalnie metadanych zapisanych na przesłanym zdjęciu.
Dlatego wysyłając swoje dane do sieci powinniśmy przemyśleć, czy dana strona spełnia standardy Ogólnego rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) o ochronie danych osobowych (RODO). Nie wiadomo bowiem jakie intencje mają twórcy aplikacji a resort cyfryzacji wskazuje wprost „to aplikacja do masowego zbierania danych”, co dzieje się później z naszymi danymi — nie wiadomo.