Nie od dziś wiadomo, że wraz z końcem wakacji gorącym tematem w różnego rodzaju mediach jest powrót uczniów do szkół. Świat piłki nożnej rządzi się jednak własnymi prawami. 1 września dla kibiców oznacza koniec wakacyjnego okresu transferowego, który dla wielu fanów jest czasem pełnym emocji. To właśnie transfery dostarczają rozrywki w przerwie między sezonami, a intrygujące ruchy na rynku tylko zwiększają zniecierpliwienie fanów, którzy wyczekują początku rozgrywek. Nie inaczej było w tym roku — okienko transferowe obfitowało w intrygujące zmiany wśród składów drużyn.
Sezon w wielu ligach trwa już od kilku tygodni co związane jest ze specyfiką sezonu 2022/23 wynikającą z nietypowego terminu rozgrywania Mundialu w Katarze. To właśnie zimowy okres mistrzostw świata doprowadził do tego, że europejskie ligi ruszyły wcześniej, niż zazwyczaj. Okienko transferowe zamknęło się jednak w większości lig dopiero 1 września, czyli kilka tygodni po starcie rozgrywek. W związku z powyższym nadszedł czas podsumowań. W dzisiejszym artykule przedstawimy transfery polskich kadrowiczów, którzy już za parę miesięcy będą walczyć o najwyższe cele pod batutą selekcjonera Czesława Michniewicza. Pod lupę wzięliśmy zawodników powołanych przez trenera na czerwcowe zmagania w Lidze Narodów.
Zacznijmy od bramkarzy. Tegoroczne lato nie przyniosło wielu roszad wśród naszych goalkeeperów. Jedynym zawodnikiem broniącym dostępu do bramki, który zmienił barwy klubowe jest Bartłomiej Drągowski. Pochodzący z Białegostoku bramkarz pozostał w lidze włoskiej, lecz zamienił Fiorentinę na Spezię, gdzie dołączył do dwóch Polaków występujących w tym klubie — Jakuba Kiwiora i Arkadiusza Recy. Jak dotąd Drągowski pozostaje pierwszym wyborem trenera Spezii i notuje regularne występu we włoskiej drużynie.
Jednym z transferów sprzed kilku dni jest decyzja kluczowego piłkarza reprezentacji w formacji obronnej. Mowa oczywiście o Janie Bednarku, który dołączył do ekipy Aston Villi prowadzonej przez legendarnego Stevena Gerrarda. Polak od kilku lat notował regularne występy w swojej poprzedniej drużynie (Southampton), lecz postanowił zmienić otoczenie. Niewątpliwie Bednarek będzie musiał zawalczyć o pierwszy skład, gdyż wśród rywali do gry ma kilku bardzo zdolnych graczy. Liczmy jednak na to, że Polak będzie często pojawiał się na boisku, co pozwoli nabrać rytmu meczowego, który jest czymś kluczowym w przypadku chęci odniesienia sukcesu na katarskim mundialu. Innym transferem last minute okazało się wypożyczenie Sebastiana Walukiewicza. Utalentowany Polak zamienił spadkowicza z Serie A, Cagliari, na drużynę, która pozostała we włoskiej elicie. Od teraz Walukiewicz będzie ogrywał się w Empoli. Miejmy nadzieję, że toskańskie klimaty pozytywnie wpłyną na rozwój 22-latka, który od kilkunastu miesięcy ma problem z regularną grą na włoskiej ziemi. Warto wspomnieć o transferze Mateusza Wieteski. Były obrońca stołecznej Legii zamienił polską Ekstraklasę na francuską Ligue 1 i od tej pory reprezentuje barwy Clermont. Jak dotąd Polak notuje regularne występy w nowym klubie. Oby tak dalej!
Polscy pomocnicy oraz skrzydłowi zdecydowanie częściej byli bohaterami wakacyjnych transferów. Sebastian Szymański pożegnał się z Dynamo Moskwa i wylądował w holenderskim Feyenoordzie Rotterdam. Od początku swojej przygody z niderlandzką piłką Szymański notuje dobre występy, co może napawać optymizmem. Ligę rosyjską opuścił także Grzegorz Krychowiak, który przeniósł się do saudyjskiego klubu Al-Shabab. Miejmy nadzieję, że popularny Krycha zgłębi tajniki tamtejszego futbolu i przekaże cenne wskazówki Czesławowi Michniewiczowi. Wszak Arabia Saudyjska to nasz grupowy rywal na Mistrzostwach Świata. Krok naprzód w swojej karierze zrobił Jacek Góralski, który przeniósł się z Kazachstanu do VfL Bochum, czyli klubu z niemieckiej Bundesligi. W Niemczech wylądował także Jakub Kamiński, który obecnie reprezentuje barwy VfL Wolfsburg. Transfer ten był klepnięty już zimą, jednak Kamiński na wiosnę grał jeszcze w poznańskim Kolejorzu i dopiero teraz dołączył do niemieckiej drużyny. Omawianie ruchów wśród piłkarzy środka pola i skrzydłowych kończymy na Przemku Płachecie i Krystianie Bieliku. Oboje wylądowali w drugoligowym angielskim klubie Birmingham. Liga wymagająca, ale miejmy nadzieję, że panowie poradzą sobie w nowym otoczeniu.
No i na sam koniec prawdziwa „truskawka na torcie”. Napastnicy. To w tej formacji latem działo się naprawdę wiele. O transferze Roberta Lewandowskiego do FC Barcelony wszyscy wiedzą już wszystko. O tym wydarzeniu trąbiły media na całym świecie. Nie na samym Robercie opiera się jednak potencjał naszej kadry w przedniej formacji. Na włoską ziemię powrócili dobrze znani kibicom Serie A Arkadiusz Milik i Krzysztof Piątek. Ten pierwszy zamienił słoneczną Marsylię na legendarny Juventus. Jak dotąd Arek spisuje się tam wyśmienicie i oby w tym aspekcie nic się nie zmieniło. Krzysztof Piątek wylądował natomiast w Salernitanie. Wydaje się, że popularny El Pistolero będzie podstawowym napastnikiem w ekipie z Salerno. Na ten moment nie możemy jednak tego potwierdzić, gdyż Piątek w Salernitanie jest dopiero od kilku dni. Ostatnim transferem w dzisiejszym zestawieniu jest powrót Adama Buksy do Europy. Pochodzący z Krakowa napastnik po kilku świetnych sezonach a amerykańskiej lidze MLS dołączył do francuskiego RC Lens. Transfer ten jest na pewno obiecujący, lecz ze względu na kontuzję Polak nie miał jeszcze okazji do pokazania swoich umiejętności na francuskich boiskach.
Mundial w Katarze rozpocznie się 20 listopada. Mamy nadzieję, że decyzje transferowe polskich piłkarzy okażą się trafne i nasi piłkarze będą błyszczeć w nowych klubach, co przełoży się na sukces polskiej reprezentacji na katarskiej imprezie.
/GGO/
Foto: zrzut z ekranu/Youtube.com
