Znana aplikacja randkowa Tinder wprowadza nowy sposób łączenia się w pary, który jest zupełnie odmienny od dotychczasowego.
Tinder zaproponował wyjątkowy prezent z okazji zbliżających się Walentynek. Rozwiązanie wprowadzono już w Stanach Zjednoczonych, ale już za chwilę ma działać także w innych krajach. Na czym polega zabawa? To coś na kształt „randki w ciemno”. Partnerzy łączą się w parę na podstawie ich wspólnych zainteresowań, następnie rozmawiają i dopiero później mogą zobaczyć swoje zdjęcia.
W aplikacji spróbować czegoś innego niż przeciąganie palcem można przy pomocy sekcji „Eksploruj”. Funkcja umożliwia wyszukiwanie dopasowań biorąc pod uwagę zainteresowania a także umożliwia szybki czat przed dopasowaniem.
Według doniesień serwisu Techcrunch.com, wirtualna randka w ciemno rozpoczyna kilka pytań wprowadzających, na które musimy udzielić odpowiedzi. Później algorytm połączy nas z innym użytkownikiem.
Kolejno obydwie osoby zostaną zaproszone do pokoju rozmów na czas, nie mają żadnych dodatkowych informacji na temat drugiej osoby. Kiedy określony czas minie, każda ze stron może przejrzeć swój profil i zdecydować, czy chce kontynuować wirtualną randkę. Statystyki mówią, że użytkownicy korzystający z funkcji randki w ciemno, miały o 40 proc. więcej dopasowań niż osoby korzystające z opcji szybkiego czatu z widocznym profilem.