Badanie CBOS z roku 2021 wskazuje, że po raz pierwszy od roku 2002 większa grupa młodych Polaków określiła się jako lewicowych niż prawicowych (22 proc. do 18 proc.). Autoidentyfikacja to jednak jedno, a osobną sprawą jest to, co dana osoba rozumie pod tak ogólną „etykietą”.
Przykładowo: ponad połowa młodych Polaków popiera podatek liniowy, a 44 proc. z nich opowiada się za prywatyzacją państwowych przedsiębiorstw, ale już 76 proc. oczekuje, że państwo zapewni im opiekę zdrowotną i szkolnictwo na wysokim poziomie. Dodatkowo większa grupa osób uważa, że ważniejsze od elastyczności zatrudnienia jest jego bezpieczeństwo. W kwestiach gospodarczych widzimy więc swoistą lewicowo-prawicową hybrydę. Podobnie sprawa wygląda w tematach obyczajowych: większość młodych poparłaby wypowiedzenie Konkordatu między Rzeczpospolitą a Stolicą Apostolską, ponad połowa zaakceptowałaby dopuszczalność aborcji i prawną legalizację związków jednopłciowych, ale jednocześnie aż 60 proc. sprzeciwia się przyjmowaniu uchodźców/imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki. Najpewniej więc za kilkadziesiąt lat twórcy programów partii politycznych będą musieli wykonywać skomplikowane syntezy.
/MW/