Od trzeciego lipca ubiegłego roku w Polsce miała obowiązywać tzw. dyrektywa plastikowa. Polska jednak nie zdążyła wdrożyć jej postanowień i nie dostosowała prawa krajowego do odpowiedniego rozporządzenia UE. W związku z tym Komisja Europejska dała rządowi dwa miesiące na zmianę ustaw. Jeżeli w tym czasie nie zostaną one uchwalone, to zostanie skierowany wniosek o ukaranie Polski przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Dyrektywa plastikowa ma doprowadzić do usunięcia z europejskiego rynku niektórych produktów plastikowych. Chodzi o jednorazowe przedmioty z tworzyw sztucznych, takie jak naczynia, kubki, słomki, sztućce czy patyczki do uszu. Po użyciu zalegają one bowiem na wysypiskach śmieci i zanieczyszczają środowisko. Ponadto zakazuje ona także stosowania styropianowych opakowań oraz tych, które ulegają oksydegradacji, ponieważ podczas rozkładu powstaje z nich mikroplastik.
Do tej pory rządowi udało się jedynie przygotować propozycję ustawy i projekty rozporządzeń, a oprócz zaimplementowania dyrektywy Polska jest zobowiązana także do całościowego przyjęcia tzw. pakietu odpadowego. W jego skład wchodzi wspomniana wyżej dyrektywa, a także Rozszerzona Odpowiedzialność Producenta (nakłada na producentów opakowań nowy podatek) oraz system kaucyjny na butelki plastikowe i metalowe puszki.
/GGO/
Foto: zrzut z ekranu/Youtube.com