Inwazja na Ukrainę trwa już ponad dwa miesiące. Co na ten temat sądzą młodzi? Na to pytanie odpowiedział pewien rosyjski politolog.
Wojna na Ukrainie trwa już jakiś czas i nic nie wskazuje na to, aby miała się niedługo zakończyć. Teraz dla portalu Gazeta.pl wywiadu udzielił rosyjski politolog i filozof polityki prof. Grigory Yudin. Wypowiedział się na temat młodych Rosjan, którzy nie są zadowoleni z działań prezydenta Rosji Władimira Putina, jednak cały czas pozostają apolityczni.
Codziennie otrzymuję wiadomości od ludzi, których nie znam i którzy nigdy nie mieli ze mną kontaktu, ale np. widzieli mnie na YouTubie. Pytają mnie: „Czy myślisz, że miałoby sens, gdybym popełnił samobójstwo? Czy to by coś zmieniło?”. Albo: „Czy gdybym podpalił się na Placu Czerwonym, to by coś dało? Jak oceniasz, czy to wpłynęłoby na ludzi?”
-powiedział w rozmowie z Gazeta.pl – prof. Grigory Yudin.
Zdaniem profesora sporo jest jednak młodych Rosjan, którzy zdają sobie sprawę z zaistniałej sytuacji i są zaangażowani politycznie. Jednak sytuacja takich osób jest trudna, a wiele z nich wyjechało z kraju.
Putin wie, że to jego słaba strona, a ponadto ma świadomość, że będzie ich potrzebować, żeby ginęli dla niego na polu bitwy. Poza tym, od kilku lat obserwujemy powiększającą się wyrwę między młodą i starszą generacją
-puentował profesor.
/red./
Foto: zrzut z ekranu/Youtube.com/protest przeciw wojnie