U jednych wzbudza zachwyt, inni uważają, ze jest symbolem degradacji zawodu dziennikarza. Krzysztof Stanowski, bo o nim mowa, jest bez wątpienia jednym z bardziej znanych dziennikarzy-celebrytów w naszym kraju. Tym większym echem odbija się informacja o jego odejściu z Kanału Sportowego.
Kanał Sportowy to poniekąd „dziecko Stanowskiego”. Tworzył go wspólnie z Mateuszem Borkiem, Michałem Polem i Tomazem Smokowskim. Jak się okazuje teraz zawodowe drogi tej czwórki się rozchodzą.
Krzysztof Stanowski rozwiał wszelkie wątpliwości w tym zakresie, pisząc na platformie X:
„Od dłuższego czasu w przestrzeni publicznej pojawiały się domysły dotyczące mojego odejścia z Kanału Sportowego, a od miesiąca – gdy usunąłem KS z opisu w swoich mediach społecznościowych – temat stał się głośny. Dzisiaj złożyłem wypowiedzenie, co oznacza, że mam obowiązek świadczenia pracy przez kolejne trzy miesiące (do końca stycznia 2024), chyba że strony ustalą inaczej”.
Co to oznacza dla przyszłości Kanału i samego Stanowskiego? Biorąc pomysłowość i medialny talent tego ostatniego, już niebawem możemy się spodziewać kolejnych inicjatyw medialnych z jego udziałem.
/red./
Foto: zrzut z ekranu/Youtube.com