Sprawa korzystania z telefonów w szkołach jest każdego roku komentowana, ale dotąd resort edukacji nie wydał żadnej znaczącej decyzji w tej sprawie, pozostawiając ją w autonomii placówek edukacyjnych. Podczas konferencji Rady Dzieci i Młodzieży RP – organu doradczego Ministra Edukacji i Nauki zapadły jednak konkretne rekomendacje. O ich znaczenie pytamy Sylwestra Stachurskiego – wieloletniego działacza na rzecz poprawy systemu edukacji w Polsce.
3 lutego odbyła się konferencja Rady Dzieci i Młodzieży RP, podczas której padły śmiałe decyzje odnośnie użytkowania telefonów przez uczniów w szkołach. Wśród rekomendacji znalazł się m.in. postulat zakazu korzystania z telefonów przez uczniów szkół podstawowych na terenie placówek. Wyjątek stanowi wyraźna zgoda nauczyciela. Rekomendacja ta wywarła różnorakie opinie w mediach, a przez to wśród uczniów i nauczycieli. Dlaczego Rada Dzieci i Młodzieży podjęła tak daleko idące rekomendacje w sprawie korzystania z telefonów w szkołach?
Panie Redaktorze, na samym początku muszę podkreślić, że w tym momencie wypowiadam się prywatnie, a wszystkie słowa które wypowiem w trakcie tego wywiadu są wyłącznie moim stanowiskiem. Wracając jednak do Pana pytania zapewniam, że całość rekomendacji jest następstwem ogólnopolskich konsultacji, podczas których uczniowie i nauczyciele z całej Polski wypowiadali się w tej sprawie. Po przeprowadzonych badaniach i setkach rozmów w procesie ewaluacji wyniki były następujące – młodzież sama zauważa, że korzystanie z telefonów nie jest pod kontrolą, a co za tym idzie należy dać takie, a nie inne rekomendacje. Sama rekomendacja nie wprowadza zakazu korzystania z telefonów w szkołach. Takie głosy są medialnym fake newsem.
Konsultacje o których mowa odbyły się wśród uczniów szkół średnich?
Dokładnie tak. Było to szesnaście spotkań w każdym województwie Polski. Uczniowie szkół średnich podkreślali, że z obserwacji ich młodszego rodzeństwa można wywnioskować, że dostęp to telefonów w szkołach destabilizuje nawiązywanie i podtrzymywanie społecznych relacji między rówieśnikami. Dzieci zwyczajnie wolą grać na telefonie lub przeglądać media niż bawić się z innymi dziećmi. Głos ten jest również powielany przez grono nauczycieli.
Czy takie rekomendacje nie uderzają w wolność osobistą?
Nie reprezentuję tutaj Rady Dzieci i Młodzieży, ani Ministerstwa Edukacji i Nauki, lecz mogę powiedzieć, że absolutnie nie uderza to w wolność osobistą żadnego ucznia. Czy według Pana Redaktora zakaz wnoszenia telefonów, np. do miejsca pracy uderza w wolność osobistą pracownika? Moim zdaniem nie, ponieważ szkoła jak i miejsce pracy mają swoje zasady, które służą lepszemu postępowi prac i procesów.
Czy rekomendacje RDiM zostaną wprowadzone w życie przez Ministra Czarnka?
Nie mogę w tym momencie udzielić jednoznacznej odpowiedzi, ale z pewnością wyznaczają one pewien możliwy kurs.
Czy szkoła zakazów to dobry model oświaty w XXI wieku?
Panie Redaktorze, nie mówmy o zakazach, których nie ma. W rekomendacji nie ma słowa o zakazie, a RDiM oprócz tego apeluje do nauczycieli i Ministerstwa, żeby wprowadzać nowoczesne rozwiązania edukacyjne, w tym wykorzystywanie w oświacie nowoczesnych technologii. Ta droga jednak musi łączyć się z odpowiedzialną edukacją w zakresie uświadamiania tego, czym jest hejt i profilaktyka korzystania z internetu. Dzisiaj niestety często rodzice o tych sprawach zapominają, dając we wczesnym wieku dziecku dostęp do social mediów. Więc reasumując żadnego zakazu używania telefonów w szkołach w tej rekomendacji nie ma. Proszę o tym nie zapominać.
Dziękuję serdecznie za rozmowę.
Sylwester Stachurski – wieloletni działacz społeczny. Od kilku lat swoją działalność wiąże z lokalną społecznością oraz środowiskiem samorządów uczniowskich i organizacji młodzieżowych. Absolwent wielu projektów i akademii, dzięki którym zdobył ogromną wiedzę z zakresu samorządności, dyplomacji i funkcjonowania trzeciego sektora. Jest jednym z założycieli Dolnośląskiego Korpusu Młodzieży. Od niedawna pełni również funkcję Członka Zarządu Fundacji Rozwoju Edukacji Ekonomicznej. Od 2022 roku radny Rady Dzieci i Młodzieży RP przy Ministrze Edukacji i Nauki.