Ciężko powiedzieć, by śnieg w połowie grudnia zaskakiwał Polaków, ale ostatnie lata nieco odzwyczaiły nas od białego puchu. Dlatego też warto przypominać, że zimowa aura jest nie tylko piękna, ale i groźna.
Zimne powietrze stanowi zagrożenie dla zdrowia i życia osób bezdomnych. Dlatego zawsze, gdy widzimy, że ktoś śpi na ławce lub w innym miejscu na świeżym powietrzu, alarmujmy odpowiednie służby. Sen w niskiej temperaturze może oznaczać bowiem śmierć.
Śnieg, błoto pośniegowe, marznący deszcz i lód mogą także stanowić wielkie niebezpieczeństwo podczas ruchu samochodowego. Zagrożenie zmniejsza zmiana opon na zimowe, co w Polsce nie jest obowiązkowe, ale i tak warto o tym pamiętać. Na szczęście zdecydowana większość kierowców bierze sobie sezonowe zmiany opon do serca. Równie ważna jest jednak rozwaga, przestrzeganie przepisów i dostosowywanie prędkości do warunków panujących na jezdni.
Na tym jednak lista zimowych zagrożeń się nie kończy. Najzimniejszy czas w trakcie całego roku to bowiem także okres uprawiania wymagających dla organizmu sportów. Urazu nabawić możemy się jednak nawet idąc chodnikiem. Co nam grozi?
Eksperci zwracają uwagę, że lista możliwych kontuzji jest bardzo długa. Najmniejszy problem stanowi stłuczenie. W jego wyniku powstaje bolesny siniak. Niekiedy jednak upadek może spowodować powstanie krwiaka. Wtedy warto chłodzić bolące miejsce oraz udać się do lekarza, by upewnić się, że ślad nie jest efektem poważniejszego problemu.
Ortopedę musimy odwiedzić także w sytuacji zwichnięcia. Zimowe warunki często powodują tego typu uraz stawu skokowego. Ból jest jednak tak silny, że nikogo do wizyty u specjalisty przekonywać nie trzeba.
Inny rodzaj kontuzji to skręcenie. Tutaj także należy odwiedzić lekarza, gdyż część tego typu urazów może wymagać fachowej pomocy.
Często problemem zdrowotnym po upadku na śniegu lub lodzie są także złamania. Dotyczą zarówno rąk jak i nóg, ale złamać można wszystko. Tutaj wizyta u lekarza jest konieczna i pilna. Należy bowiem pamiętać, że problemy ortopedyczne to tylko część zagrożenia. Niektóre urazy mogą bowiem doprowadzić do groźnych zakrzepów, dlatego lekarze często przepisują pacjentom środki przeciwzakrzepowe. O ile bowiem złamana noga (jak i każdy inny uraz ortopedyczny) często wymagać może operacji, to raczej nie spowoduje naszej śmierci. Tymczasem zakrzepy powodują takie zagrożenie.
Czy jednak możemy uchronić się przed typowymi zimowymi problemami? Lekarze zwracają uwagę na zalety ogólnej kondycji. Im bardziej jesteśmy sprawni, tym silniej jesteśmy chronieni przez własne mięśnie. Szybciej także wracamy do zdrowia i pełnej sprawności.
Eksperci podkreślają także, że nie należy bronić się przed upadkiem, ale w takiej sytuacji zachować się mądrze. Gdy więc upadamy na ręce, zadbajmy, by były lekko ugięte. Ręce wyprostowane zwiększają szanse na groźny uraz.
Ponadto po upadku nie podnośmy się natychmiastowo. Dajmy naszemu organizmowi i mózgowi szansę na odebranie przeanalizowanie wszystkich bodźców. Sprawdźmy czy odnieśliśmy obrażenia. Następnie, jeśli to możliwe, wstańmy. Należy jednak czynić to powoli, najlepiej przekręcając się na bok, a następnie podpierając się na rękach wstawać z siadu klęczącego.
Na podobne, ale także inne kontuzje narażeni są narciarze oraz fani pozostałych sportów zimowych. Tutaj często problemem są kolana narażone na duże przeciążenia. Zagrożone są ponadto więzadła łączące kości.
Źródło: rmf24.pl / własne