Moje życie nierozerwalnie związane jest z Warszawą. Tu się urodziłem, dorastałem, studiowałem, a obecnie pracuję. Wielu osobom to miasto zwyczajnie imponuje – stolica kraju, najwyższe zarobki, najszersza oferta. Wszystko to prawda, ale Warszawa ma również swoją bolesną, acz piękną historię. Historię, którą w sposób szczególny czuje się 1 sierpnia na ulicach miasta. Tego nie da się opisać. To trzeba przeżyć.
Historia Warszawy jest zarazem tragiczna i piękna. Bolesna, ale i dająca nadzieję. 1 sierpnia 1944 roku mieszkańcy stolicy stanęli do nierównej walki z niemieckim okupantem. Powstańcy pragnęli namiastki wolności i normalności. Mieli dość prześladowań, łapanek i egzekucji. W Powstaniu Warszawskim walczyło około 45-50 tysięcy Polaków. W większości byli słabo uzbrojeni. W broń palną wyposażonych było niespełna 10 proc. z nich. Do walki stanęli jednak wszyscy – łącznie z najmłodszymi. Na przeciw siebie powstańcy mieli w kulminacyjnym momencie ok. 50 tysięcy Niemców.
Samo powstanie trwało 63 dni. 63 dni chwały i bohaterstwa. 63 dni niemieckiego bestialstwa. Już 5 sierpnia rozpoczęła się tzw. Rzeź Woli. W ciągu kilku dni Niemcy wymordowali nawet 65 tysięcy cywilów. Wielu ludzi, którzy wyszli z Warszawy po upadku Powstania, trafiło do niemieckiego obozu Dulag 121 w Pruszkowie, skąd wywożono ich w różne części Polski lub do innych obozów, w tym obozów koncentracyjnych. Szacuje się, że w czasie Powstania zginęło nawet 200 tysięcy osób, z których zdecydowaną większość stanowili cywile. Z kolei miasto zostało niemal zrównane z ziemią. Z zemsty i strachu. Z trudem zostało ono odbudowane przez samych mieszkańców. Warszawa powstała niczym feniks z popiołów. Pokazują to też zestawienia, które można znaleźć w sieci. Polecam wszystkim. Warto zobaczyć, jak wyglądało to miasto w 1944 r., a jak wygląda dziś.
Dla warszawiaków 1 sierpnia jest datą szczególną. Pamięć o Powstaniu Warszawskim przekazywana była z pokolenia na pokolenie, choć przez lata pamięć o Powstaniu próbowano na różny sposób deprecjonować. To się ostatecznie tnie udało – jest ono elementem konstytutywnym dla dzisiejszej świadomości. Choć przez lata było różnie, to jednak dzisiejsze „obrazki” cieszą. Warszawiacy, a w ślad za nimi cała Polska, oddają co roku hołd Powstańcom. To fenomen w skali Europy, a może i świata.
Niech wybrzmi więc w sposób szczególny: Cześć i chwała Bohaterom!
Dr Karol Gac – dziennikarz, publicysta i komentator życia politycznego. Efekty jego pracy można znaleźć na portalu DoRzeczy.pl, którym kieruje i w tygodniku „Do Rzeczy”. Felietonista „Tygodnika Solidarność”.
Fot. FEiM/Archiwum