Gdy rozpoczyna się jesień, a pogoda w kraju nie rozpieszcza, wyjątkowo kusi perspektywa relaksu na ciepłej plaży. Dodatkowym plusem późnych wakacji są obniżone po sezonie ceny, które szczególnie zachęcają turystów. Jak się okazuje, coraz więcej Polaków decyduje wybrać się na wakacje początkiem jesieni, gdzie na południu Europy temperatura jest nadal wysoka, a tłumów brak. Gdzie więc najchętniej wybierają się Polacy?
Już od kilku sezonów wrzesień pozostaje miesiącem, w czasie którego Polacy decydują się spędzić swoje wakacje. Na przełomie lata i jesieni najczęściej podróżują pary, grupy znajomych i rodziny z dziećmi, które jeszcze nie są objęte obowiązkiem szkolnym. Wyjazdy zagraniczne jesienią zachęcają niższymi niż w lecie cenami, piękną pogodą i szeroką ofertą biur podróży.
Kraje śródziemnomorskie i Bałkany głównymi kierunkami jesiennych wakacji
We wrześniu i październiku Polacy najchętniej decydują się na wyjazd do krajów w basenie Morza Śródziemnego: do Grecji, Turcji, Hiszpanii, na Cypr i Maltę. Popularnością cieszą się także kraje Afryki Północnej, jak Egipt i Tunezja. Chcąc zaoszczędzić jeszcze więcej wypoczywając w podobnych warunkach, najlepszą opcją są Bałkany. Polacy coraz chętniej przekonują się do krajów bałkańskich takich jak Bułgaria, Czarnogóra, Albania i Chorwacja. Temperatury we wszystkich tych miejscach jesienią oscylują wokół 30 st. C. Dla wielu turystów brak nadmiernych upałów jest zaletą, ponieważ umożliwia to bardziej komfortowe zwiedzanie i odpoczynek.
„Europejskie Malediwy” hitem jesieni
Spośród wyżej wymienionych krajów popularność zdobywa również niedoceniana Albania. Rajskie plaże, nowoczesne hotele i zapierające dech w piersiach krajobrazy sprawiają, że nazywana jest niekiedy Malediwami Europy. Perła Bałkanów oferuje wiele atrakcji zarówno w postaci zwiedzania zabytków, jak i wypoczynku na plaży.
W stolicy Albanii – Tiranie – znajdziemy XVIII-wieczny meczet, a w całym kraju mnóstwo pozostałości po panowaniu Wenecjan i Arabów. Położone na północy kraju miasto Shkodra proponuje zamek i „Ołowiany Meczet”. Albania szczyci się znacząco niższymi cenami niż te, które spotkamy we Włoszech czy Grecji, choć wybierając się na wakacje jesienią zamiast latem, najwięcej oszczędzimy w Hiszpanii (aż 43%). Dodatkowym plusem Albanii jest wyśmienita kuchnia i korzystne połączenia z Polski. Z Warszawy do Tirany dolecimy w 2 godziny, wydając 700 zł w obie strony. Jeżeli natomiast zdecydujemy się na jeszcze późniejszy wypoczynek, na przykład w listopadzie, ceny spadną nawet do 300 zł. Warto więc przemyśleć wybór terminu na wypoczynek, a jeżeli mamy taką możliwość, znacznie bardziej opłaca się nieco „opóźnić” swoje wakacje.
/pj/
Źródła: turyści.pl
Foto: Zrzut ekranu/YouTube.com