W październiku ubiegłego roku świat obiegła informacja o tragicznym wypadku na planie filmu „Rust”. Doszło tam do śmiertelnego postrzelenia 42-letniej operatorki Halyny Hutchins. Za spust pociągnął Alec Baldwin, który ćwiczył z bronią tzw. ciąg krzyżowy (strzelec wyciąga broń z kabury po przeciwnej stronie ciała od ręki ciągnącej). Aktor był zapewniony przez asystenta reżysera, że pistolet, który trzyma w ręku to tzw. „zimna broń” – czyli rekwizyt, którego można bezpiecznie użyć, gdyż nie ma w nim prawdziwych nabojów.
„Nie ma słów, aby wyrazić mój szok i smutek w związku z tragicznym wydarzeniem, które pozbawiło życia Halynę Hutchins – żonę, matkę i uwielbianą przez wszystkich koleżankę. Moje serce jest złamane z powodu jej męża, syna i wszystkich, którzy znali i kochali Halynę” – napisał w oświadczeniu opublikowanym niedługo po zdarzeniu. Następnie wstrząśnięty tymi wydarzeniami Baldwin spotkał się z rodziną zmarłej operatorki.
Prace nad filmem wstrzymano, a w sprawie wypadku wszczęto dochodzenie. Kilka miesięcy później rodzina kobiety postanowiła pozwać aktora i resztę ekipy filmowej. Prawnik Hutchinsów zaczął szeroko wypowiadać się w mediach sugerując, że Baldwin cały czas obwinia innych i nie bierze odpowiedzialności za swoje czyny.
Aktor zdecydował się wrócić do sprawy udzielając wywiadu byłemu prezenterowi CNN Chrisowi Cuomo. Dziennikarz chciał ustalić, czy Baldwin pociągnął za spust.
„Człowiek, który pilnował bezpieczeństwa na planie filmu, oświadczył, że pistolet był nieszkodliwy, kiedy mi go przekazał. Mówił, że ma w środku ślepaki” – kolejny raz tłumaczył Baldwin.
W swojej wypowiedzi pochylił się też nad kondycją mediów, które nazwał „śmieciowymi” i ubolewał, że o sprawie wypowiadają się osoby, które nie mają pojęcia, jak w rzeczywistości wyglądała sytuacja.
„Dziennikarstwo się zmieniło. (…) Nie chcę już z nikim rozmawiać. Wszystko stało się pożywką do tępienia i anulowania kolejnych osób (…) Nie ma znaczenia, co robisz. Ci, których rolą jest cię dopaść, to cię dopadną” – powiedział.
Nadal nie wiadomo, czy Baldwinowi zostaną postawione zarzuty.
/GGO/
Foto: zrzut z ekranu/Youtube.com