Polscy kibice podczas wczorajszego meczu Ligi Mistrzów pomiędzy FC Barceloną i FC Porto na moment zamarli. Wszystko za sprawą brutalnego faulu na kapitanie polskiej reprezentacji, którego dopuścił się zawodnik gospodarzy, Davida Carmo.
Jako, że już niebawem naszą reprezentację czeka kluczowy w kontekście awansu na EURO 2024 dwumecz z Wyspami Owczymi i Mołdawią, serca kibiców zabiły mocniej. Na szczęście, jak informują hiszpańskie media, nic nie wskazuje żeby uraz Roberta Lewandowskiego był na tyle poważny by wykluczyć go ze spotkań reprezentacji. Najprawdopodobniej w wyniku bezpardonowego ataku rywala polski napastnik doznał mocnego stłuczenia. Tak czy inaczej liczymy, że wszystko będzie w porządku, a nasz kapitan w pełni sił zagra w meczach kadry.
/red./
Foto: Youtube.com/zrzut z ekranu