Okazuje się, że co drugi tusz zawiera substancje chemiczne, które mogą powodować nowotwory. Są to toksyczne składniki, jakich producenci nie opisali na etykietach produktów. To tak zwane związku azowe – nieszkodliwe same w sobie, jednak pod wpływem działania światła słonecznego lub różnych bakterii podlegają reakcjom chemicznym i mogą stawać się rakotwórcze.
Chemicy przebadali barwniki z najpopularniejszych firm. Co zaskakujące, okazało się, że w Stanach Zjednoczonych istnieje żadna firma, która wytwarza tusze przeznaczone wyłącznie do tatuaży. Równocześnie są one sprzedawane jako pigmenty na przykład do farb czy tekstyliów. Przepisy w Inni Europejskiej są znacznie bardziej rygorystyczne. Od tego roku obowiązuje zakaz używania do tatuowania tuszu niebieskiego i zielonego, ponieważ wykazano, że zawarte w nich substancje mogą powodować mutacja nowotworowe lub genetyczne. W USA są one z kolei nadal dostępne i chętnie używane przez tatuatorów.
Dr John Swierk, kierownik zespołu badaczy, zwrócił uwagę, że nie do końca wiadomo, na co rozkładają się pigmenty stosowane do tatuaży. Analiza w odseparowaniu od innych czynników, w warunkach laboratoryjnych, kiedy składniki pod względem chemicznym są nienaruszone, daje największą gwarancję właściwego zbadania pigmentu. Niepokojące są zatem reakcje chemiczne, którym badane cząsteczki podlegają po pewnym czasie. Wtedy mogą zmieniać swoje właściwości i stawać się niebezpieczne.
Zespół badawczy przeanalizował też barwniki używane do tatuaży pod względem molekularnym. Okazało się, że w połowie badanych próbek odkryto nanocząsteczki. Mikroskopijne rozmiary pozwalają im na przenikanie przez błonę komórkową i uszkadzanie narządów wewnętrznych – co może doprowadzić do wielu poważnych chorób, w tym nowotworów.
Na razie przetestowano 56 z około 100 barwników, które zakwalifikowano do eksperymentu. Pełne wyniki badań na ten temat będą opublikowane dopiero po zakończeniu wszystkich analiz.
/GGO/
Foto: zdjęcie poglądowe/zrzut z ekranu/Youtube.com
Kilka lat temu ktoś rzucił temat o szkodliwości paragonów że dotykanie ich może powodować raka, stwierdzenie nie było poparte żadnymi danymi ani jakąś statystyką. Podobnie jest w tym przypadku, czy są jakieś ofiary zachorowań na raka z powodu tatuażu?