Choć pandemiczny rok 2020 na całym świecie należał do trudnych pod względem gospodarczym, to oczekiwania finansowe młodych Polaków wzrosły. I to pomimo faktu, że blisko połowa z nich uważa koronawirusową zawieruchę ekonomiczną za czynnik szkodzący ich szansom na rozwój zawodowy.
Teraz Polak kończący studia oczekuje, że jego wypłata netto („na rękę”) wyniesie 4500 zł. To o 500 zł więcej niż przed rokiem! Więcej niż obliczona w badaniu średnia chcą zarabiać adepci kierunków medycznych i biologiczno-przyrodniczych, a poniżej osoby uczące się nauk ścisłych oraz społecznych. Na 4500 zł wyceniają się z kolei studenci kierunków ekonomicznych, humanistycznych oraz technicznych. Blisko 3/4 ankietowanych oceniło, że chce zostać zatrudnionym na etat. Co jednak ciekawe, wysokie zarobki znalazły się dopiero na drugim miejscu pod względem zawodowych priorytetów młodych Polaków. W owym rankingu zwyciężyła możliwość zdobycia doświadczenia, a podium zamknęła dobra atmosfera w pracy. Młodzi Polacy woleliby pracować z osobami starszymi i doświadczonymi niż z rówieśnikami. Z kolei dla pracodawców istotną może okazać się informacja o preferowanym miejscu wykonywania obowiązków przez świeżo upieczonych absolwentów: 44 proc. z nich stawia na pracę zdalną, a 56 wolałoby chodzić do biura, co oznacza, że najpewniej w przyszłości standardem stanie się tzw. model hybrydowy.
/MW/