W świecie mediów społecznościowych nadchodzi nowa era, era, w której influencerki stają przed nowym wyzwaniem – konkurencją ze strony sztucznych postaci. Zjawisko to nie jest już tylko przyszłościową koncepcją, ale rzeczywistością, która zyskuje na popularności i wpływa na sposób, w jaki postrzegamy social media. W tym artykule przyjrzymy się fenomenowi sztucznych influencerek, takich jak Aitana i Emily, które zrewolucjonizowały świat mediów społecznościowych.
Wprowadzenie do świata wirtualnych influencerek
Wirtualne influencerki to postaci stworzone przy użyciu zaawansowanych technologii AI i grafiki komputerowej. Zyskują one ogromną popularność na platformach społecznościowych. Ich wygląd i osobowość są starannie zaprojektowane, aby przyciągnąć uwagę i zaangażowanie odbiorców. Wirtualne influencerki, choć nie są prawdziwymi ludźmi, mogą mieć profil na Instagramie, Twitterze czy TikToku, prowadzić blogi i uczestniczyć w kampaniach reklamowych.
Aitana – rewolucja w świecie mody i reklamy
Aitana to jedna z pierwszych sztucznych influencerek, o której zrobiło się głośno i na jej temat powstało mnóstwo artykułów. Zrobiła furorę przede wszystkim w mediach społecznościowych. Jej unikalny wygląd i styl przyciągnęły uwagę nie tylko internautów, ale także znanych marek i projektantów. Aitana, choć jest kreacją cyfrową, posiada profil, który wykazuje wszystkie cechy prawdziwej influencerki: regularne posty, interakcje z obserwatorami i udział w kampaniach reklamowych. Co interesujące, Aitana nie ogranicza się tylko do jednego rodzaju treści – jej profil to mieszanka porad modowych, recenzji produktów i osobistych przemyśleń, co sprawia, że jej obecność w sieci jest wielowymiarowa i przyciąga różnorodną publiczność.
Jednak prawdziwym przełomem jest jej wpływ na świat mody i reklamy. Aitana, dzięki swojemu nierealnemu, ale jednocześnie zachwycającemu wyglądowi, stała się inspiracją dla projektantów i marek, którzy zaczęli eksplorować nowe, innowacyjne sposoby prezentacji swoich produktów. Zastosowanie postaci cyfrowej umożliwiło tworzenie bardziej odważnych i kreatywnych kampanii, które nie byłyby możliwe z udziałem tradycyjnych modeli.
Emily Pellegrini – nowa gwiazda Instagrama
Emily Pellegrini, kolejna sztuczna postać, która zyskała popularność w sieci na przełomie 2023 i 2024 roku. Wprowadziła w mediach społecznościowych rewolucję w branży influencerów. Jej profil na Instagramie szybko zdobył setki tysięcy obserwujących, a jej posty charakteryzują się wysokim poziomem zaangażowania. Emily, podobnie jak Aitana, jest w pełni stworzona przez AI, ale jej osobowość i styl są na tyle przekonujące, że wielu jej obserwatorów traktuje ją jak prawdziwą osobę.
Współpraca Emily z markami pokazuje, że wirtualni influencerzy mogą być równie efektywni, jeśli nie bardziej, niż ich ludzkie odpowiedniki. Z jej pomocą marki mogą eksperymentować z różnymi estetykami i koncepcjami, co otwiera nowe możliwości w marketingu cyfrowym. Emily, dzięki swojej elastyczności i uniwersalności, stała się idealnym medium do promowania różnorodnych produktów, od modowych po kosmetyczne.
Wpływ na branżę influencerów
Po pojawieniu się postaci takich jak Aitana i Emily, tradycyjne influencerki stają przed wyzwaniem dostosowania się do nowej konkurencji. Wirtualne postacie oferują markom nowe możliwości w zakresie kreowania treści, a ich doskonały wygląd i brak ograniczeń fizycznych otwierają drzwi do niestandardowych i innowacyjnych kampanii reklamowych. Jednak rodzi się pytanie o autentyczność i wiarygodność w świecie, w którym wirtualne postacie mogą być trudne do odróżnienia od prawdziwych ludzi.
/ŁR/
Foto: instagram
—
Materiał powstał w ramach realizacji zadania „Centrum Edukacji i Mediów – Dom Edukacji Medialnej”. Działanie sfinansowano ze środków Narodowego Instytutu Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego w ramach Rządowego Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018-2030 PROO1.
Wirtualne influencerki, takie jak Aitana i Emily, nie tylko zmieniają krajobraz mediów społecznościowych, ale także stawiają pytania o przyszłość influencerstwa. Czy będziemy świadkami dalszego rozwoju tej technologii, czy też współistnienie wirtualnych i prawdziwych influencerek stanie się nową normą? Jedno jest pewne – nadchodzi era, w której granice między rzeczywistością a fikcją stają się coraz bardziej płynne, a my musimy nauczyć się nawigować w tym nowym świecie.