W poprzednim roku Narodowy Bank Polski zakupił 130 ton złota, tym samym Polska stała się jednym z bardziej zaopatrzonych w kruszec państw świata. Prezes Glapiński zapowiada, że udział złota w polskich rezerwach walutowych będzie dalej rósł.
Rezerwy królewskiego metalu na koniec 2023 roku wyniosły 358,7 ton. Jak wcześniej wspomnieliśmy, zeszły rok przyniósł wzrost o 130 ton- od kwietnia do listopada kupowano miesięcznie 14-22,4 ton złota. Wynik ten pozwala stawić Polskę w czołówce państw świata, a dokładniej na 17 miejscu lub na 15, jeśli ze statystyk wyłączymy instytucje międzynarodowe np. Europejski Bank Centralny z siedzibą w niemieckim Frankfurcie.
„Dokonujemy intensywnych zakupów złota, […] chcemy dojść do 20 proc. rezerw w złocie, bo czasy są niespokojne, a ratingi międzynarodowe i handel międzynarodowy patrzy, ile rezerw złota ma dany bank. Jeśli ma duże rezerwy i dużą część w złocie znaczy, że to jest wiarygodny kraj […] i w takim kraju się handluje i inwestuje” mówił prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński.
Warto wspomnieć o tym, jak banki centralne zbroją się w złoto. Wspomniane instytucje (na zachodzie) przestały wyprzedawać złoto po 2008 roku, natomiast kraje rozwijające się jak np. Polska, Węgry, czy Chiny zaczęły je aktywnie nabywać. W 2022 roku centralne banki dokonały największych zakupów złota od co najmniej 55 lat, zwiększając rezerwy o 1 135,7 ton. W pierwszym półroczu 2023 roku zakupiły one rekordowe 387 ton- nasz kraj znalazł się wśród największych nabywców, zwiększając rezerwy o 48,4 ton. Trend ten kontynuowany był w trzecim kwartale, gdzie Polska i Chiny były po raz kolejny największymi nabywcami złota. Ostatni raport Światowej Rady Złota podkreślał zwiększenie rezerw kruszcowych o 337,1 ton w trzecim kwartale 2023 roku, z udziałem głównie Ludowego Banku Chin i Narodowego Banku Polskiego. Wszystko to sugeruje wzrost znaczenia złota w strategiach rezerwowych banków centralnych.
Wojciech Piech
Za: bankier.pl
Foto: zrzut z ekranu/Youtube.com