Powszechnie uważa się, że najwyższe zarobki można osiągnąć specjalizując się w programowaniu. O ile rzeczywiście branża IT płaci wyraźnie powyżej średniej krajowej, o tyle na próżno szukać w niej rekordzistów pod względem wysokości pensji – wynika z analizy Best Paying Jobs in Poland 2021 (SalaryExplorer.com). Warto jednak pamiętać, że nie jest to jedyne tego typu zestawienie. Ponadto nikt nie da nam gwarancji, że obecni liderzy zarobków w przyszłości pozostaną w czołówce!
We wspomnianym zestawieniu królują lekarze, których rozpiętość zarobków wynosi od 14 900 do 42 800 zł, a średnia to 28 100 zł miesięcznie. Istotna okazuje się w tej branży specjalizacja, a zdecydowanymi liderami okazują się chirurdzy. Należy przy tym odnotować, że SalaryExplorer celnie zwraca uwagę na zasłużone pierwsze miejsce takiej profesji, gdyż praca lekarzy wiąże się z ryzykiem i odpowiedzialnością za ludzkie zdrowie i życie oraz wymaga olbrzymiej wiedzy, którą – chcąc pozostać na szczycie – trzeba zdobywać i aktualizować niemal nieustannie.
Drugie miejsce w owym zestawieniu zajęli sędziowie (rozpiętość od 12 500 do 35 900 zł, średnia: 23 600 zł), a podium zamykają prawnicy/radcy prawni (10 100 – 29 100, średnia: 19 100).
Managerowie banków mogą liczyć na zarobki w przedziale od 9540 do 27 400 zł (średnia to 18 000 zł). Dalej znajdują się CEO (dyrektorzy generalni, prezesi zarządów) zarabiający od 8950 do 25 700 zł (średnia: 16 900).
Kolejne miejsca w tym zestawieniu zajęli: dyrektorzy finansowi (średnia 15 800), ortodonci (15 200), profesorowie uczelniani (13 500), piloci (11 300), a listę TOP10 zamykają dyrektorzy ds. marketingu (10 100).
Należy jednak odnotować, że przy tworzeniu takich zestawień kluczowa okazuje się przyjęta metodologia badawcza, co powoduje, że w różnych publikacjach czołówka najlepiej płatnych zawodów w Polsce może się różnic – choć i tak część zawodów pojawia się w wielu rankingach. I tak z analizy serwisu wynagrodzenia.pl wynika, że osoby nastawione w pracy przede wszystkim na zarobki powinny zainteresować się zdobywaniem kompetencji potrzebnych na stanowisku Kay account manager, gdyż 25 proc. osób piastujących taką funkcję zarabia ponad 12 470 zł brutto.
Na niewiele gorsze zarobki może liczyć specjalista ds. bezpieczeństwa IT (ponad 12 000 zł u 1/4 osób). Trzecie miejsce zajęło natomiast stanowisko brand manager (ponad 11 440).
Poza podium znaleźli się radcy prawni, spośród których 1 na 4 zarabiać ma – jak wynika z danych serwisu wynagrodzenia.pl – ponad 11 100 zł. Na 5. miejscu w tym zestawieniu odnajdziemy posadę HR business partner: wśród zatrudnionych na takim stanowisku co czwarty zarabia ponad 10 710 zł. Na dalszych miejscach znajdziemy kontrolera finansowego (9340 zł), programistę (9070), project managera (8000) i analityka finansowego (7800), a pierwszą dziesiątkę zamyka inżynier do spraw jakości (7490).
Młode osoby kierujące się takimi zestawieniami przy wyborze zawodu, w tym kierunku studiów, powinny jednak pamiętać o kilku sprawach. Po pierwsze raczej nigdy nie osiąga się wysokich zarobków od razu po rozpoczęciu pracy. Po drugie większość wspomnianych zawodów wymaga nieustannego doszkalania się i podnoszenia kwalifikacji, gdyż bez tego szybko można zostać w tyle i stracić szansę na wysokie zarobki. Odbywanie rozmaitych kursów oznacza jednak konieczność przeznaczenia większej ilości czasu na sprawy związane z pracą, co w praktyce skutkuje poświęcaniem jej znacznie powyżej 8 godzin w okresie od poniedziałku do piątku. Niekiedy może to przełożyć się na kłopoty w życiu osobistym.
Dodatkowo przytoczone wyżej zestawienia siłą rzeczy dotyczą sytuacji z przeszłości. Tymczasem nikt z nas nie jest w stanie z całą pewnością orzec ile dany specjalista będzie zarabiał np. za 5 lat oraz czy w okresie naszych studiów rynek nie nasyci się osobami kompetentnymi, które dodatkowo szybciej zdobędą potrzebne doświadczenie, co może utrudnić nam sięgnięcie po upragnione zarobki.
Warto jednak pamiętać, że choć wszelkie prognozy w tej materii obarczone są sporym ryzykiem błędu, to aktualne trendy w rozwoju gospodarczym świata jednoznacznie wskazują na trwale rosnące zapotrzebowanie na specjalistów zajmujących się nowymi technologiami. Oznacza to, że z biegiem lat coraz większa liczba ludzi zacznie wykonywać zawody, których… dziś jeszcze nie ma. Z całą pewnością można natomiast powiedzieć, że olbrzymia ich część pozostanie w ścisłym związku ze… sztuczną inteligencją, której trwająca (tak, trwająca, a nie dopiero przyszła!) ekspansja spowoduje zanik istniejących oraz powstanie nowych profesji – i to w ciągu najbliższych kilkunastu lat.
Michał Wałach