Ciężko w dzisiejszych czasach wyobrazić sobie państwo pozbawione prawa. Prawdopodobnie codziennością byłoby funkcjonowanie w rzeczywistości rodem z Nocy Oczyszczenia. Aby zapobiec powszechnej anarchii człowiek stworzył system norm prawnych, regulujących sposób funkcjonowania ludzkości.
Każdy z nas potrzebuje poczucia bezpieczeństwa, które wynika z możliwości predykcji otaczającego nasz świata. Gdyby nasze otoczenie byłoby jedynie mglistym, nieznanym tworem emocją powszechnie występującą byłby strach. Prawo jest więc pewną schematyczną próbą unormowania relacji międzyludzkich, tak aby gwarantowały one poczucie bezpieczeństwa społecznego.
Oczywiście nie ma jednego, obiektywnie prawidłowego, zbioru praw. Wszak o omnipotentnej moralności również nie możemy mówić. Jednym z czynników różnicujących charakter przepisów prawnych jest komponent kulturowy. Każde środowisko, państwo wykształciło indywidualne normy odpowiadające wspólnotowym potrzebom. Niemniej, poza sensownymi regułami nierzadko możemy się spotkać z egzotycznymi przepisami, które wydają się być czymś totalnie „od czapy”. Poniżej przygotowaliśmy zestawienie pięciu najdziwniejszych przepisów prawnych na świecie.
- Zakaz przekraczania drogi przez… kurczaki
Wypuszczanie kurczaków na drugą stronę ulicy w Quitman w stanie Georgia jest czynem zabronionym. W założeniu wspomniana zasada ma na celu zmotywowanie właścicieli do stałego pilnowania swojego ptactwa… Cóż, ciężko nam się odnieść do tego kuriozalnego przepisu. Niemniej, fakt iż Georgia słynie z zamiłowania do kurczaków może być jaką wskazówką w rozwiązaniu całej sprawy.
- Nakaz uśmiechania się
W Mediolanie wciąż obowiązuje dziwaczny przepis prawny z czasów austro-węgierskich, który jak dotąd nigdy nie został uchylony. Według wspomnianej normy Lombardczycy powinni ciągle się uśmiechać. Zwolnieni z tego obowiązku są jedynie osoby przebywające w szpitalu oraz uczestnicy ceremonii pogrzebowej. W Polsce by to nie przeszło 😊
- Nakaz udostępnienia swojej łazienki
Niniejszy przepis na pewno ucieszy wszystkich, którzy w przyszłości planują udać się do Szkocji. Zgodnie z rozszerzająca wykładnią staroszkockiego prawa zwyczajowego, domownik powinien udostępnić swoją toaletę, gdy zostanie o to poproszony. Czy tak w rzeczywistości jest? Ciężko powiedzieć, niemniej w przypadku pilnej potrzeby warto spróbować…
- Regulacje w kanadyjskich rozgłośniach radiowych
Anglosasi nie przestają zaskakiwać. Kanadyjskie rozgłośnie są prawnie zobowiązane do nadawania utworów autorstwa rodzimych artystów przez co najmniej 35% czasu emisji. Myślę, że fani Justina Bieber’a, Céline Dion czy Drake’a powinni niezwłocznie udać się do kraju klonowego liścia.
- Guma do żucia w Singapurze? Nie polecam…
Od 1992 roku w Singapurze obowiązuje zakaz handlu oraz importu gumy do żucia. Azjatyckie państwo-miasto słynie z silnego przywiązania do porządku i schludności. W celu walki z zanieczyszczaniem singapurskie władze postanowiły walczyć z fanami gum do żucia. Kary za posiadanie wspomnianego produktu są niebotycznie wysokie. Jeśli będąc w Singapurze masz ochotę na odrobinę świeżości w jamie ustnej rozważyłbym, warto pomyśleć o szybkiej wycieczce do pobliskiej Malezji.
/JKI/
Foto: zrzut z ekranu/Youtube.com/zdjęcie poglądowe
Źródło: thelawyerportal.com, zuinasia.com.