Nie od dziś mówi się, że Finlandia posiada jeden z najlepszych systemów edukacyjnych na świecie. Fińska szkoła jawi się jako placówka minimalizująca poziom stresu przy jednocześnie wysokim poziomie nauczania. Dzieci rozpoczynają naukę w wieku 7 lat i aż do ukończenia 16 roku życia nie są poddawane testom ani sprawdzianom.
Prace domowe nie zdarzają się często, a jeśli już się pojawiają, mają na celu eksplorację świata, a nie bezsensowne kucie na pamięć. Ponadto nie istnieje sztywna podstawa programowa. Rolą nauczyciela jest to, żeby rozwijać swoich podopiecznych zgodnie z ich zainteresowaniami i możliwościami. W przeciwieństwie do Polski zawód nauczyciela jest w fińskim społeczeństwie postrzegany jako bardzo prestiżowy. Według statystyk tylko 1 spośród 10 kandydatów uzyskuje możliwość pełnienia tej profesji. Co zaskakujące, w Finlandii nie istnieją żadne rankingi szkół, co powoduje, że uczniowie mogą czuć się swobodnie i nie martwić się presją otoczenia. Dodatkowo szkoły gwarantują bezpłatne podręczniki, darmowy transport oraz dostęp do zdrowej żywności. Wszystkie powyższe czynniki sprawiają, że fińska edukacja wydaje się być po prostu jednocześnie efektywna i przyjemna.
To nie wszystko, jest jeszcze jedna kwestia, która zwróciła naszą uwagę. Fińskie szkoły oferują zajęcia z… gospodarstwa domowego. Tak, Finowie uczą się „jak żyć”. Choć na pierwszy rzut oka może to brzmieć komicznie, po chwili zastanowienia pojawia się myśl: „Kurczę… to ma sens!”. W trakcie dorastania każdy z nas zdobywa pewne umiejętności domowe. Ewentualnie, w skrajnych przypadkach, następuje to, gdy zaczynamy funkcjonować „na swoim” i po prostu musimy opanować pewne zdolności. Jednak nie zawsze praktyka życiowa sprawia, że nasze umiejętności gotowania czy majsterkowania są na poziomie, o jakim marzymy. Finowie są na to przygotowani. Mają czas, aby w bezpiecznych, szkolnych warunkach zdobyć potrzebną wiedzę.
Zajęcia z gospodarstwa domowego pojawiają się w siódmej klasie, czyli w momencie, w którym większość dzieci ma 13 lat. Celem tego przedmiotu jest nauczenie każdego nastoletniego Fina podstawowych umiejętności w zakresie gotowania, prania czy sprzątania. Dodatkowo opisywane zajęcia edukują nastolatków w tematach zdrowia, higieny oraz zrównoważonego rozwoju. Lekcje obejmują zarówno informacje praktyczne, jak i teoretyczne. Na przykładowo, podczas jednej lekcji uczniowie w małych grupkach przygotowują różne potrawy. Dzięki temu nie tylko ćwiczą umiejętności pracy zespołowej, ale także zdobywają cenne doświadczenie kulinarne. Na innych zajęciach młodzież uczy się interpretować informacje zawarte na metkach. Cóż, niby są to błahe umiejętności, ale z pewnością bardzo użyteczne. Wszak komu z nas nie zdarzyło się googlować znaczenia piktogramów z informacjami dotyczącymi prania? Zajęcia z gospodarstwa domowego uczą po prostu samodzielności, która jest kluczowym elementem w życiu każdego dorosłego człowieka. Nie ukrywamy, że sami chętnie cofnęlibyśmy się do podstawówki i sami zawczasu nauczyli się tajników gotowania czy majsterkowania. Być może, przyszłe pokolenia polskich uczniów doczekają się tego typu zajęć. Mamy nadzieję, że tak, bo z tego, co czytamy – naprawdę warto.
/JKI/
Foto: zrzut z ekranu/Youtube.com
Źródła: finland.fi, cyfrowywymiaredukacji.pl, national-geographic.pl.