Edukacja ekonomiczna niestety nie jest przedmiotem szkolnym. I chociaż pieniądze są tym, co często motywuje nas do pracy, napędza nasze ambicje i o co walczymy przez lwią część swojego życia (szczególnie zawodowego) – dla większości dzieci jest to teren nieznany. Chcąc zapewnić swoim pociechom najlepszy start w przyszłość oraz przewagę na rynku pracy pamiętajmy, że budowanie samodzielności warto poszerzyć o naukę tego, jak mądrze zarządzać pieniędzmi.
Poniżej przedstawiamy kilka sprawdzonych sposobów na to, jak w prosty sposób wprowadzić dziecko w świat pieniądza.
- Daj dobry przykład
Dzieci uczą się przez naśladowanie, to rodzice są pierwszym i najważniejszym źródłem wiedzy i późniejszych nawyków finansowych. W ślad za powiedzeniem „czym skorupka nasiąknie za młodu, tym na starość trąci” – należy uważać na to, co przekazujemy najmłodszym. Zanim zaczniesz uczyć dziecko oszczędzania – zrewiduj własny budżet i nawyki. Pogadanki o wadze oszczędzania na nic się zdadzą, jeśli maluch będzie świadkiem kłótni pomiędzy rodzicami o 5 parę butów w miesiącu lub nieplanowany zakup AGD. Warto przyzwyczajać dziecka do tego, że zakupy są poprzedzone przemyśleniami i planami a nie są impulsem chwili. Warto pamiętać, że pieniądze nie powinny być tematem tabu. Dla dziecka, którego rodzice, rodzeństwo i najbliżsi regularnie odkładają środki oszczędzanie będzie czymś naturalnym, wejdzie w nawyk.
- Słoik zamiast świnki skarbonki
Dla dorosłych pojęcie oszczędności jest czymś naturalnym, a odsetki lub zgromadzony kapitał bez problemu potrafimy zwizualizować. Natomiast dziecko widzi tyle, ile…widzi. Nic nie zadziała na młodego człowieka bardziej motywująco i angażująco, niż zapełniający się monetami słoik. Równie dobrze działa przeliczacie oszczędności (np. raz w tygodniu), ustawianie monet w słupki i ogólny, bezpośredni kontakt dziecka z żywym pieniądzem. Coś, na co ciężko zapracowano trudniej zbyć bez zastanowienia…
- Planowanie budżetu.
Ten etap to wyższy poziom. Niestety ciężko nauczyć dziecko tego, czego z czym sami mamy problem, a to nic skomplikowanego. Na zwyklej kartce papieru po jednej stronie zapisujemy kwoty, którymi dysponujemy lub będziemy dysponować a po drugiej planowane wydatki. Ważne, aby dziecko mogło zdecydować samodzielnie na co chce przeznaczyć swoje pieniądze w okresie długofalowym i krótkofalowym . Celem robienie budżetu jest nauczenie dziecka planowania wydatków oraz zarządzania zgromadzonymi środkami. Tylko w taki sposób dziecko nauczy się mądrego wydawania.
- Kieszonkowe i dochód dodatkowy
Na którymś etapie rodzice często decydują się na wręczanie dziecko kieszonkowego. Stała kwota, którą młody człowiek sam dysponuje to sprawdzony sposób na naukę zarządzania budżetem. Wraz z wiekiem ta kwota często ulega zwiększeniu. Na tym etapie warto też wprowadzić dodatkowe źródła dochodu, które dziecko może uzyskać dzięki…własnej pracy – np. za opiekę nad rodzeństwem, porządki w ogrodzie. Istotne jest, aby prace „odpłatne” nie były codziennymi obowiązkami dziecka (np. odrobienie zadań domowych, pościelenie łóżka). W ten sposób przekazujemy młody komunikat – pieniądze nie są „za darmo”, ale można je zarobić.
KK