Do ataku niedźwiedzicy na leśniczego doszło dzisiaj na terenie Nadleśnictwa Lutowiska w leśnictwie Tworylczyk. Jak poinformował rzecznik prasowy Lasów Państwowych w Krośnie, ofiarą ataku jest 64-letni leśniczy. W wyniku odniesionych ran trafił on do szpitala.
Leśniczy został zaatakowany gdy dokonywał inspekcji uprawy jodłowej na terenie nadleśnictwa. Wedle relacji najpierw on zauważył on małego niedźwiadka, w ślad za nim podążała jednak matka, dorosła samica. Niestety nie zdążył bezpiecznie się oddalić, a po chwili został zaatakowany przez nią zaatakowany. Prawdopodobnie leśniczy padł ofiarą niesprzyjającego zbiegu okoliczności.
Jak relacjonował sam poszkodowany szczęśliwie zdążył on ochronić rękoma głowę i przyjął bezpieczną pozycję w sąsiedztwie pobliskiego drzewa. Na szczęście niedźwiedzica po zadaniu ciosów w głowę i w plecy oddaliła się pozostawiając go w spokoju.
Leśniczy w wyniku ataku niedźwiedzia leśniczy odniósł dosyć ciężkie rany, szczególnie ucierpiała jego głowa. Stracił też wiele krwi. W konsekwencji ataku został przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Sanoku.
/red./
Foto: zrzut z ekranu/zdjęcie przykładowe/Youtube.com