Nie od dziś wiadomo, że aktywność fizyczna poprawia stan zdrowia. Naukowcy precyzyjnie wyliczyli nawet ile minut ćwiczeń potrzeba, by zredukować ryzyko śmierci w najbliższym czasie. Najnowsze badania wskazują jednak, że dotychczasowe zalecenia były zbyt łagodne.
Do tej pory Amerykańskie Towarzystwo Kardiologiczne sugerowało, by czas treningu o umiarkowanej intensywności wynosił w ciągu jednego tygodnia 150 minut. Ćwiczenia intensywne zapewniały dobrą kondycję już po 75 minutach tygodniowo.
Okazuje się jednak, że najnowsze badania podważają tamte ustalenia. Nie chodzi jednak o korzystny wpływ ruchu na zdrowie. Tutaj nie ma żadnych zastrzeżeń.
Wyniki realizowanego przez 30 lat badania przeprowadzonego na grupie 100 tys. dorosłych wskazują, że ćwiczyć trzeba znacznie więcej. Badanie sfinansowane przez Narodowe Instytuty Zdrowia mówią o potrzebie ćwiczenia przez dwu, a nawet czterokrotnie dłuższy okres.
Analiza wskazała, że ryzyko śmierci najsilniej zmniejszało się, gdy umiarkowane ćwiczenia trwały tygodniowo od 300 do 600 minut. Intensywne wymagały od 150 do 300 minut. Co najmniej. Nie stwierdzono bowiem, by istniała jakaś górna granica czasu ćwiczeń, po której przekroczeniu zdrowie miałoby się pogarszać.
Źródło: money.pl