Od 1 czerwca 2023 r. mieszkańcy Krakowa mogą cieszyć się atrakcjami zrewitalizowanego zalewu Zakrzówek. Fani lazurowego akwenu tłumnie korzystają z możliwości ochłodzenia się w przyjemnej wodzie. Niestety, nie wszystko wygląda tak bajkowo. Kontrowersje budzą, chociażby kwestie bezpieczeństwa.
Niecały miesiąc po otwarciu Zakrzówka wprowadzono limit osób jednocześnie korzystających z walorów zalewu. W jednym momencie na terenie zbiornika może przebywać 1000 osób. Dodatkowo koniecznym było przeprowadzenie prac serwisowych nowych basenów, gdyż ze względu na duże obciążenie, pojawiły się pewne wątpliwości dotyczące kwestii bezpieczeństwa.
Zakrzówek został zakupiony przez władze miasta w 2016 roku za 26 mln złotych, a trzy lata później ruszyły prace modernizacyjne. Dzięki kilkuletnim pracom dziś możemy korzystać z różnych udogodnień, m.in. z nowych ścieżek rowerowych, budynków z częścią restauracyjną, miejsc piknikowych, pawilonów z toaletami, budynku z częścią restauracyjną oraz przestrzeni wspinaczkowej. Dodatkowo Krakowianie mogą korzystać z 5 pływających basenów:
-basen o głębokości 40 cm – strefa dla nieumiejących pływać z brodzikiem dla dzieci
-basen o głębokości 80 cm – dla nieumiejących pływać
-basen o głębokości 120 cm – dla nieumiejących pływać
-dwa baseny o głębokości 350 cm – dla umiejących pływać
Wokół basenów znajdują się także drewniane pomosty, na których w spokoju można poleżeć na słońcu.
Sam Zakrzówek skrywa w sobie ciekawą przeszłość. W okresie II wojny światowej teren dzisiejszego zalewu służył jako kamieniołom. W 1992 roku postanowiono zalać opisywany teren i tak powstało lazurowe kąpielisko. Pod wodą na głębokości 5-31 metrów znajdują się różne ciekawe obiekty, m.in. samochód Polski Fiat 125p, autobus, furgonetka, łodzie a nawet tablica upamiętniająca Karola Wojtyłę, który pracował na Zakrzówku, gdy ten był jeszcze kamieniołomem.
/JKI/
Foto: Youtube.com/ zrzut z ekranu
Źródła: muratorplus.pl; eska.pl; wikipedia.org