O Marcelinie Zawadzkiej, znanej celebrytce i byłej Miss Polonia znów zrobiło się głośno, a to za sprawą jej byłego chłopaka, Witkara P. Okazuje się bowiem, że był on szefem mafii VAT-owskiej, a także miał zlecić zabójstwo jednego ze swoich współpracowników.
Marcelinę Zawadzką dwa lata temu oskarżono o oszustwa skarbowe, fałszowanie faktur i pranie brudnych pieniędzy w sprawie tzw. mafii VAT-owskiej, która wyłudziła ponad 58 milionów złotych. Była Miss Polonia przyznała się do dwóch pierwszych zarzutów. Groziło jej za to osiem lat więzienia. W maju sąd w Kaliszu wydał w tej sprawie wyrok. Uznał jej winę i wymierzył karę grzywny w wysokości 60 tysięcy złotych. Poza byłą gwiazdą TVP zarzuty przedstawiono jeszcze siedemnastu osobom, z których tylko Zawadzka nie usłyszała zarzutu udziału w zorganizowanej grupie przestępczej.
Do sprawy wrócił dziennikarz magazynu „Polityka” Piotr Pytlakowski, który dzięki swojemu śledztwu dziennikarskiemu przedstawił nowe fakty dotyczące Witkara P., szefa mafii VAT-owskiej oraz byłego chłopaka Zawadzkiej, z którym prezenterka spotykała się sześć miesięcy. Mężczyzna stworzył siatkę przestępczą, która wyłudziła 58 milionów złotych i wyprała około 500 milionów brudnych pieniędzy. Na jaw wyszło, że Witkar P. jest synem oficera białoruskiego KGB. Kiedy mężczyzna był w związku z Marceliną Zawadzką, jej księgowością zajął się niejaki Eduard G., prawa ręka szefa mafii vat-owskiej. Opiekował się także tzw. słupami, czyli figurantami pełniącymi role prezesów fikcyjnych spółek, którzy widnieli w KRS, zakładali konta w banku i otrzymywali za to korzyści majątkowe. Na konto celebrytki wpływały kwoty, które następnie przelewano na konta wskazane przez jej chłopaka. W zamian za wyświadczone mafii usługi Marcelina Zawadzka miała otrzymywać luksusowe ubrania.
Pytlakowski w „Polityce” zauważa, że celebrytka „przez cały czas procesu odgrywała rolę ofiary i pewnie tak się czuła”. Wobec jej byłego chłopaka Witkara P. zastosowano nadzwyczajne złagodzenie kary, ponieważ został tzw. małym świadkiem koronnym. Mężczyznę skazano na 3 lata i 8 miesięcy więzienia.
/GGO/
Foto: zrzut z ekranu/Youtube.com
Źródło: Tygodnik „Polityka”