Ostatnie dni przyniosły niemałe zamieszanie w świecie polskiej geopolityki. W przestrzeni medialnej zaczęły pojawiać się informacje o zebraniu Komisji Etyki Rady Naukowej Instytutu Studiów Politycznych Polskiej Akademii Nauk (ISP PAN), którego celem miała być podobno ponowna weryfikacja doktoratu Jacka Bartosiaka.
Wspomniany naukowiec to jeden z najpopularniejszych specjalistów od spraw stosunków międzynarodowych, założyciel think-tanku Strategy&Future, a także autor wielu popularnych publikacji, nic więc dziwnego, że cała sprawa poniosła się szerokim echem.
„Godzinę temu, z publikacji prasowej, dowiedziałem się o szczegółach postępowania dotyczącego mojego doktoratu, prowadzonego przez Komisję Etyki Rady Naukowej IS PAN. Decyzja Komisji Etyki to jedynie rekomendacja dla Rady Naukowej do zajęcia się sprawą unieważnienia mojego doktoratu i nie przesądza stanowiska PAN w tej sprawie” – informuje Bartosiak w oświadczeniu opublikowanym za pomocą mediów społecznościowych.
Według niektórych praca doktorska pt. „Geostrategiczna Sytuacja USA i Chin na Zachodnim Pacyfiku i w Eurazji a amerykańska koncepcja wojny powietrzno-morskiej”, którą Bartosiak obronił w 2016 roku, w dużej mierze jest kopią analiz przeprowadzonych przez amerykańskie think-tanki. Media donoszą, iż do podobnego wniosku miała dojść Komisja. Doktor (?) Bartosiak rzekomo miał kopiować większe fragmenty innych publikacji, tworzyć fikcyjne przypisy oraz celowo przeinaczać cytaty. Ponadto geopolityk miał przywłaszczać sobie dzieła innych autorów.
Jak podaje portal Gazeta.pl, wyniki analizy potwierdziły, iż w ośmiu rozdziałach, które zostały poddane analizie, minimum 73 procent treści stanowią „większe fragmenty skopiowanych treści”.
„Do znacznej większości pojawiających się dziś w mediach zarzutów nie mogłem się w żaden sposób ustosunkować, ponieważ nie zostałem o nich poinformowany. Bez mojego udziału została dokonana analiza mojej książki przez zespół kierowany przez osobę (dr Michał Piegzik – JKI), której nie można uznać za bezstronnego i obiektywnego eksperta, ponieważ zajęła ona wcześniej już nadto publiczne stanowisko w tej sprawie. Nie umożliwiono mi zapoznania się z tą analizą oraz możliwości ustosunkowania się do niej. O terminie dzisiejszego posiedzenia Komisji Etyki nie zostałem zresztą również poinformowany” – tłumaczy Bartosiak. „Zapewniam, że jak tylko będę miał możliwość zapoznania się z WSZYSTKIMI zarzutami pod moim adresem, szczegółowo się do nich odniosę” – dodaje.
Jacek Bartosiak od lat angażuje się w publiczną debatę dotyczącą stosunków międzynarodowych, przemycając w swych tekstach oraz wypowiedziach elementy charakterystyczne dla geopolityki, czyli analizy wydarzeń politycznych z przyjęciem elementów geograficznych za absolutnie kluczowe. Popularnemu publicyście zarzuca się wybiórczość, znaczny subiektywizm, a także liczne błędy warsztatowe. Dodatkowo przedstawiciele środowiska naukowego zwracają uwagę na fakt, że geopolityka to dziedzina przeszłości. Niemniej, trzeba zaznaczyć, iż Bartosiak jest prawdziwym guru społecznej debaty nad stosunkami międzynarodowymi, a konflikt w Ukrainie sprawił, że lider Strategy&Future stał się osobą niezwykle medialną.
/JKI/
Źródła: wiadomosci.onet.pl; wiadomosci.gazeta.pl; twitter.com
Foto: zrzut z ekranu/Youtube.com