Zbliża się koniec lata, a wraz z nim jesienny spadek nastroju. To właśnie o tej porze najmocniej dopada nas stres. Jak nie dać się przygnębieniu?
Powrót z wakacji, a zarazem koniec lata i słonecznych dni sprawiają, że energia spada, a my popadamy w jesienny marazm. Brytyjscy naukowcy ustalili, że trzy czwarte osób wracających z urlopu przez co najmniej kilka dni odczuwa zmęczenie i irytację – zjawisko nazywane „zespołem napięcia pourlopowego” lub „powakacyjnym bluesem”.
Powrót z wakacji może być przyczyną emocji takich jak smutek, rozczarowanie, ospałość czy strach przed zbliżającą się zimą. Okazuje się jednak, że są one zupełnie naturalne i związane z poczuciem straty, ponieważ zamiast wypoczynku na plaży czekają nas projekty w pracy, sesje na studiach i egzaminy w szkołach. Powrót do codziennej rutyny może być szokiem dla organizmu, a nieuchronnie zbliżająca się jesień i coraz krótsze dni nie pomagają.
Stres dotyka każdego – jak sobie z nim radzić?
Najnowsze dane wskazują, że 98% Polaków żyje w stresie. U 41% badanych poziom odczuwanego stresu ma wpływ na codzienne funkcjonowanie, a 39% uważa, że komplikuje radzenie sobie z codziennymi sprawami. Przewlekły stres może prowadzić do problemów zdrowotnych: bólów głowy, żołądka, osłabienia, problemów z koncentracją i spostrzegawczością, a także stanów lękowych.
Jest wiele popularnych sposobów na redukcję stresu – czytanie, słuchanie muzyki, relaks na łonie natury czy czas z przyjaciółmi. Niestety, czasem to za mało. Gdy zbliża się jesień, warto zaopatrzyć się w zestaw potrzebnych witamin, spośród których najlepszy w walce ze stresem może okazać się magnez. Kiedy jego poziom w organizmie jest prawidłowy, lepiej radzimy sobie z trudnymi sytuacjami. Im mniejsza ilość magnezu, tym silniejsza może być reakcja na stres. Magnez znajduje się między innymi w migdałach, szpinaku, owsiance i bananach, dlatego w okresie jesiennym należy pamiętać o zbilansowanej diecie.
Dbanie o optymalną ilość witamin w organizmie to nie jedyne narzędzie walki z przewlekłym stresem. Popartym badaniami naukowymi sposobem rozładowywania stresu jest także aktywność fizyczna. Ruch obniża poziom kortyzolu, jednego z hormonów stresu, a dodatkowo uwalnia endorfiny, czyli „hormony szczęścia”, które poprawiają nastrój, obniżają poziom napięcia i wprowadzają poczucie dobrostanu.
Aktywność fizyczna wcale nie musi wiązać się z wyciskaniem siódmych potów. Najlepsze formy ruchu dla zestresowanych osób to joga, pływanie, pilates, bieganie czy spacer. Jak wykazały badania Uniwersytetu Michigan w USA, pozytywne efekty przynosi już 30 minut spaceru, a nawet sama obecność na łonie natury. Innymi doraźnymi formami redukcji stresu są medytacja i praca z oddechem. Specjaliści podkreślają również znaczenie snu i realizacji pasji, która przynosi nam satysfakcję i sprawia przyjemność. Podobne efekty przyniesie spędzenie czasu z bliskimi, gdyż szczera rozmowa pomoże rozładować napięcie. Bardzo ważne jest, aby nauczyć się odpoczywać każdego dnia, niekoniecznie czekać aż jesień minie, a my udamy się na kolejny wypoczynek.
/pj/
Źródła: gazeta.pl
Foto: Zrzut ekranu/YouTube.com