Wszystko wskazuje na to, że ceny słodyczy na sklepowych półkach znacznie wzrosną. W ubiegłym tygodniu firma Wawel poinformowała o przerwach w dostawach. W tym czasie prowadzi negocjacje z sieciami handlowymi, między innymi ze swoim największym odbiorcą – Biedronką. Jak czytamy w komunikacie Wawelu, wprowadzane podwyżki cen i tak nie rekompensują wzrostu kosztów produkcji.
„Toczące się negocjacje dotyczące podwyżek cen z największymi odbiorcami spółki nie przynoszą zadowalających efektów oraz są przyczyną przerw w dostawach, co ma wpływ na poziom realizowanej sprzedaży”.
Wawel przyznał, że zdarzają się przerwy w dostawach jej produktów do sklepów, co może przełożyć się na spadek jej wpływów i rentowności. W komunikacie giełdowym firma pisze, że istotny wpływ na jej wyniki ma znaczący wzrost kosztów zakupu niezbędnych do produkcji surowców i materiałów oraz mediów (prądu czy gazu).
Kolejnym producentem, mierzy się ze skutkami aktualnej sytuacji gospodarczej jest Wedel. Firma należy obecnie do japońskiego koncernu Lotte. Jej wyroby eksportowane są do sześćdziesięciu krajów. Jak mówią przedstawiciele Wedla, wpływ na wzrost cen ma także wojna na Ukrainie i wzrost cen surowców i usług w Polsce.
– Aby zachować ciągłość działalności biznesowej oraz stabilność zatrudnienia, jesteśmy zmuszeni wprowadzać podwyżki cen. Takie decyzje zawsze są jednymi z trudniejszych dla każdego producenta, jednak w bieżących realiach ekonomicznych, konieczność podnoszenia cen jest nieunikniona. Spodziewamy się dwucyfrowych wzrostów cen dla całej kategorii, co robią lub zapowiadają już także inni producenci – stwierdził w wypowiedzi dla money.pl Maciej Herman, dyrektor zarządzający firmy Wedel.
W 2021 r. Wedel zanotował 789,5 mln zł przychodów i 71,1 mln zł zysku operacyjnego. Wynik netto wyniósł 55,2 mln zł. Firma jest zatem zabezpieczona na czas kryzysu, choć, jak wiadomo, jego przebieg i skutki są nie do przewidzenia.
Kolejną podwyżkę cen zapowiedział też Maspex. Przedsiębiorstwo wprowadziło już podwyżki cen swoich produktów w październiku ubiegłego roku i marcu bieżącego roku.
Negocjacje prowadzi też PepsiCo. Początkiem bieżącego roku z półek sklepów sieci Biedronka zniknęły chipsy i krakersy należącej do koncernu marki Lay’s.
/GGO/
Foto: zdjęcie poglądowe/zrzut z ekranu/Youtube.com