Szybka partia szachów jest sposobem na rozluźnienie emocji po całym tygodniu pracy i chwili na intelektualny trening. Jednak niewielu zdaje sobie sprawę, że każdy może zabrać z szachownicy coś więcej niż podanie dłoni przeciwnikowi przed i po zagranej grze. Na to jak wyciągnąć z szachów 100% i odnieść sukces w tej dziedzinie sportowej odpowie Paweł Koza, trener szachowy, zawodnik i koordynator lokalnego klubu uczelni wyższej ASBiRO.
Bartosz Nyga: Dlaczego wybrałeś szachy? Przecież jest o wiele więcej, ciekawszych aktywności spędzania wolnego czasu.
Paweł Koza: Każda z aktywności jest inna lub w inny sposób podchodzi do tych samych zagadnień. Szczerze, nie znam bardziej angażującej skupienia aktywności umysłowej niż szachy. Gra może się kojarzyć z osobnikami starszej daty, ale nawet dzieci w erze cyfryzacji są w stanie skupić swoją uwagę na przeciwniku po drugiej stronie szachownicy. Jestem idealnym tego przykładem. Gdy miałem 11 lat, odwiedzili nas krewni. Podczas wspólnej rozmowy ktoś poruszył temat szachów. – Szachy? Co to? – pomyślałem zaciekawiony tematem, gdyż nigdy nie miałem z nim styczności. Okazało się, że mój tata regularnie grał w szachy w latach swojej młodości. Już następnego dnia wyciągnąłem szachownicę i rzuciłem tacie wyzwanie. Graliśmy wiele razy, bardzo wiele. Jestem niezmiernie wdzięczny, że w grze z moim ojcem poniosłem tak wiele porażek, bo dzięki nim stawałem się coraz lepszym szachistą. Graliśmy często i regularnie, do momentu, gdy zacząłem go ogrywać w niemal każdej partii. Z perspektywy czasu żałuję, że nie zacząłem grać wcześniej.
Wielcy matematycy twierdzą, że dostrzegają piękno w liczbach i równaniach. Biolodzy mówią o doskonałości w przyrodzie i zwierzętach. Co takiego dostrzega szachista w szachach?
Jestem również nauczycielem matematyki w szkole, dlatego zgadzam się z tym, co powiedziałeś o liczbach. Postrzegam szachy jako porządek i czystą matematykę, ale zarówno jako kreatywność i wyobraźnię. Cała ta mieszanka jest w stanie wywołać satysfakcjonujące momenty w karierze szachowej.
Większość ludzi postrzega szachy jako nudną formę aktywności bez emocji i radości. Jak pokonujesz stereotypy krążące w społeczeństwie dotyczące szachów? Jak przekonujesz innych, że jest to sport godny uwagi?
Osoby sceptycznie nastawione do gry w szachy zawsze zapraszam jako widzów na zawody do katowickiego Spodka lub lokalne turnieje, organizowane przez wiele instytucji. Był okres w moich życiu, w którym szachownica leżała głęboko w szafie. Swoją aktywność szachową wznowiłem w wieku 27 lat z nikłymi szansami na zdobycie większego osiągnięcia. Uważam, że było warto, bo korzyści jest mnóstwo. Od lepszej pamięci po poznanie ludzi działających w różnych branżach. Dzięki nowym znajomościom, pojawiają się nowe, ciekawe pomysły. Jak to się mówi, świat jest mały.
Jakie zmiany zaszły w Twoim życiu po rozpoczęciu regularnej gry w szachy?
Dzięki działalności organizacyjnej mogłem wystąpić w imprezach rangi mistrzowskiej jako zawodnik na Mistrzostwach Polski oraz Europy, a innym razem jako sędzia na Mistrzostwach Szkół i Przedszkoli w szachach. Dzięki rozmowom z innymi zawodnikami, zmieniłem swoje patrzenie na dotychczasowe życie. Szachy były łącznikiem kontaktu z dziećmi, co z perspektywy nauczyciela jest bardzo ważne. Dostrzegłem iskierkę pomysłowości i myślenie niekonwencjonalne w stosunku do myślenia szkolnego. Dzięki wnikliwości zacząłem organizować wydarzenia i aktywności pozalekcyjne dla moich uczniów. Istotną korzyścią było poznanie swoich mocnych stron indywidualnych. Zabrałem również do swojego bagażu doświadczenia umiejętność pracy zespołowej. Przykładowo podczas Mistrzostw Powiatu Zawierciańskiego w szachach w latach 2019 – 2020, na których mieliśmy kilkoro beneficjentów z celem charytatywnym oraz ponad 100 uczestników. Doceniliśmy ich. Daliśmy nagrody. Zapewniliśmy logistykę.
Jak wycisnąć z szachów 100%?
Odpowiem na to pytanie krótko. Czytaj, ucz się, pracuj systematycznie, zadawaj sobie pytania: „dlaczego to nie wyszło?”, „co mogę zrobić lepiej?”, „jak to zrobić?”. Nigdy, przenigdy nie rezygnuj w trakcie podjęcia wyzwania, nawet gdy idzie źle.
Wszystkim dobrze znane przysłowie mówi: „Trening czyni mistrza”. Jak wygląda trening szachowy, przygotowujący do zawodów?
Są to godziny, które należy poświęcić z wielkim skupieniem w ciągu tygodnia. Mamy trening ogólny, który składa się z zadania, wizji, wizualizacji, gry, analizy. Mamy również trening specjalistyczny, czyli końcówki, repertuar debiutowy, warianty. Współczesny trening szachowy opiera się na kalkulacji i liczeniu wariantów, nawet wśród małych dzieci. Samo poznanie zawodników to trochę jakby praca, tylko z mocno odroczoną stopą zwrotu, a za czas i pieniądze otrzymujesz prestiż podczas wygranej, ale nie zawsze. Jednak nikt lub nic nie odbierze Ci tego, co zdobywasz po drodze.
Czy trening to wszystko jeśli chodzi o sukces w szachach?
Uważam, że na sukces w każdej dziedzinie składają się takie konieczności jak samodyscyplina, pasja, chęć rozwoju i ciekawość. W połączeniu z odrobiną szczęścia i przychylności otoczenia, sukces jest jak najbardziej możliwy. Każdy z tymi składnikami może osiągnąć wiele w swojej życiowej dziedzinie. Nieodłącznymi składnikami sukcesu są wiara i pasja. To one dodają nam energii, w trudnych momentach.
Czy możemy spodziewać się Ciebie na arenie międzynarodowej?
Jak najbardziej, już po wznowieniu gry w szachy wziąłem udział w Mistrzostwach Europy w 2017 roku w Katowicach. Gdy tylko jest taka możliwość biorę udział w zawodach wyższej rangi. Ostatnio brałem udział w turnieju blitza podczas Global Chess Festival, gdzie zająłem 30 miejsce na ponad 900 zawodników. W połowie grudnia grałem w Mistrzostwach Europy w Szachach Szybkich i Błyskawicznych w Katowicach. Brałem również udział w regionalnych zawodach w Arbuzji we Włoszech. Natomiast nie osiągnąłem zamierzonego wyniku, co było spowodowane grafikiem pełnym pracy, warsztatów, szkoleń i projektów. Kończąc całą listę, dodam, że Śląski Związek Szachowy w Katowicach jest centrum organizacyjnym turniejów w Polsce. Z zaproszenia skorzystali nawet Garri Kasparov i Anatoly Kasparov, czyli najwybitniejsi szachiści w historii.
Jaką wiadomość chciałbyś przekazać naszym czytelnikom?
Chciałbym was zaprosić do zagrania w partię szachów. Nawet jedną. Jeśli ta gra zdobędzie waszą sympatię, to zakochacie się w niej na długo. Jak już wypracujecie sobie nawyk regularnej gry w szachy, możecie spróbować swoich sił w turniejach szachowych, organizowanych w waszej miejscowości. Turnieje są zarówno dla zaawansowanych jak i tych, którzy dopiero rozpoczynają swoją przygodę z szachami. Serdecznie zapraszam na najbliższe turnieje szachowe, które będą miały swoje miejsce w niedalekiej przyszłości. Z okazji WOŚP odbędzie się turniej szachowy, organizowany przez Ad Vocem w Sosnowcu. Dla osób ze stolicy, w Warszawie odbędzie Turniej Klasyfikacyjny dla dzieci i open w szachach klasycznych, organizowane przez UKS Talent Warszawa. Zapraszam również na Memoriał Tadeusza Bobeckiego w Tąpkowicach. Na wszystkich z nich będę, więc będzie okazja zamienić kilka zdań na temat szachów. Polecam każdemu spróbować swoich sił w szachach, nawet jeśli z początku ponosi porażki. Pamiętajcie, trening czyni mistrza, a trening bez błędów jest niemożliwy.