,, Na autostradach i ekspresówkach pojawią się progi zwalniające. Testy ruszą jeszcze w tym miesiącu. Progi mają być rozkładane tymczasowo – mówi Szymon Piechowiak z GDDKiA. Sprawdzane jest jak przy dużych prędkościach reagują na nie samochody osobowe, ciężarówki i motocykle” – taka informacja została opublikowana przez redakcję Radio ,, Zet” w jednej z poniedziałkowych relacji na Twitterze.
Doniesienia rozgłośni szybko zostały zdementowane przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, która postanowiła odnieść się do sprawy na Twitterze – ,, To nieprawda. Progi będą układane WYŁĄCZNIE na pasie awaryjnym lub pasie tymczasowo wyłączonym z ruchu, przed miejscem prowadzenia prac utrzymaniowych. Co roku dochodzi do wypadków z udziałem służb, a najczęstszą przyczyną jest najechanie od tyłu na pojazd firmy wykonującej prace” – możemy przeczytać w oświadczeniu drogowców.
Informacje podane przez redakcję Radio ,, Zet” wprowadzają w błąd odbiorcę. Pasy zwalniające jak informuje Generalna Dyrekcja Dróg i Autostrad nie będą bezpośrednio instalowane na jezdni dróg ekspresowych i autostrad lecz na pasach awaryjnych lub tymczasowo wyłączonych z ruchu z powodu prowadzenia prac utrzymaniowych. Takie działanie ma przyczynić się do zminimalizownia zagrożeń związanych np. z kolizją aut osobowych z pojazdami wykonującymi prace drogowe. Warto zwrócić uwagę, że jakiekolwiek testy związane z wykorzystaniem takiej infrastruktury drogowej nie są obecnie prowadzone. Dlatego doniesienia redakcji Radio ,, Zet” uważamy za manipulację.