Mimo, że był jednym z najbardziej utalentowanych portrecistów malarstwa europejskiego, nie jest znany tak bardzo jak inni malarze barokowych Niderlandów. Uważa się go jednak za najważniejszą postać malarstwa holenderskiego, zaraz obok Vermeera i Rembrandta. Kim był, co tworzył i dlaczego warto znać jego twórczość?
Frans Hals urodził się około 1583 roku jako syn tkacza i handlarza sukien w Antwerpii. We wczesnej młodości jego rodzina wyemigrowała do Haarlemu, gdzie mieszkał przez większą część swojego dorosłego życia. Należał tam do artystycznej organizacji – gildii świętego Łukasza. Hals już za życia zyskał sławę. Jako uznany artysta posiadł też uczniów, którym przekazywał tajniki sztuki malarskiej.
Artystę cechuje luźny i żywy styl, wyróżniający go na tle współczesnych mu malarzy. Obrazy Halsa są dynamiczne i realistyczne w przedstawianiu emocji i ruchów postaci. Malarz znalazł naśladowców jeszcze 200 lat później wśród impresjonistów. Sam Van Gogh był zachwycony sztuką malarską Halsa.
„Podziwiałem szczególnie ręce Halsa, ręce, które żyły, ale nie były„ skończone ”, w tym sensie, w jakim chce się teraz na siłę oddać słowo„ koniec ”. A także głowy, oczy, nos, usta, wykonane od pierwszych pociągnięć pędzla, bez żadnych zmian. Maluj wszystko naraz, jak najwięcej, wszystko naraz! Co za przyjemność zobaczyć takiego Fransa Halsa! „
– Vincent van Gogh
Na płótnach artysty dominowały portrety. Częstokroć postaci na nich przedstawiane pojawiały się na ciemnym tle i posiadały pewien przedmiot – czaszkę, książkę, wachlarz i inne, podkreślające klimat czy też wyrażające pewną symbolikę. Oprócz portretów indywidualnych, malował także portrety zbiorowe – wojskowe, rodzinne, przedstawiające regentów.
Ten wybitny portrecista XVII wieku bardzo często w swej twórczości zacierał granice między portretem a zwykłymi scenami z życia. Najsłynniejszym przykładem tego jest obraz zatytułowany „Malle Babbe”, datowany na różne lata w okresie 1628‑1640. Malle Babbe to prawdopodobnie pseudonim kobiety, która rzeczywiście istniała. Znana była czarownica z Harlemu o tym imieniu, postać barwna i rozpoznawalna.
Malle Babbe w ręku trzyma kufel piwa, a jej wyraz twarzy jest dynamiczny i żywiołowy. Na ramieniu przedstawionej śmiejącej się kobiety siedzi sowa. Mimo, że ptak ten zazwyczaj symbolizuje mądrość, w średniowieczu niekiedy oznaczał także głupotę, szaleństwo czy też alkoholizm. Dobrze to widać na przykładach niderlandzkich przysłów: Elk meent zijn nil een valk te zijn („Każdy bierze swoją sowę za sokoła”), co oznacza, iż każdy swą głupotę uważa za mądrość albo Hij is zoo beschonken als een uil („Jest pijany jak sowa”). Ponadto sowa – jako ptak nocny – odnosiła się do sił nieczystych.
Scena ukazana jest w ruchu i namalowana dynamicznymi pociągnięciami pędzla. Rzadko w malarstwie występuje taka swoboda w przedstawieniu jak na tym portrecie. Nieznana pozostaje odpowiedź na pytanie, w jakich okolicznościach i dlaczego obraz powstał. Mało prawdopodobnym jest, by czarownica z Haarlemu mogła pozować artyście. Mimo tego z jego warsztatu wyszło kilka jej portretów.
Historia życia artysty niestety nie kończy się najlepiej. Na cztery lata przed śmiercią popadł w biedę. Nie miał już wielu zamówień, więc władze miasta zaczęły wypłacać mu skromną rentę. Swoje ostatnie dni spędził w domu starców jako bankrut i w charakterze zapłaty za możliwość dokonania swego żywota w tym przybytku namalował portret zbiorowy opiekunek tego domu starców.
Obraz, zwany jest “symfonią czerni i bieli”. Każda z przedstawionych kobiet wyraża swoją mimiką odmienne emocje oraz usposobienie. Kolorystyka jest ascetyczna – jedynym, co ją przełamuje, są delikatne rumieńce na policzkach opiekunek. Na ścianie widnieje melancholijny pejzaż w odcieniach brązu, dopełniający nastrój dzieła.
Obraz ten stał się inspiracją dla Jacka Kaczmarskiego, wybitnego polskiego poety, który napisał utwór “Portret zbiorowy we wnętrzu – Dom Opieki”, będący ekfrazą do płótna Halsa. Oznacza to, że wiersz opisuje i rozwija scenę przedstawioną na obrazie przez malarza. Jest to jedno z trzech nawiązań pisarza do twórczości Holendra, zaraz obok tekstów “Portret zbiorowy w zabytkowym wnętrzu” oraz “Trzy portrety”.
Surowo na nas patrzą szafarki dni ostatnich
W milczeniu oskarżają, żeśmy się zestarzeli.
Zmieniają prześcieradła – wyrodne nasze matki
Nienawidzące dzieci w wykrochmalonej bieli
Jak one – pomarszczonych na tle poduszek gładkim.
Przynoszą nam posiłek, jak dar na zmarnowanie
Te kury obrażone na jajko – że zepsute,
I zaciskają usta, gdy słyszą ust mlaskanie,
Jakby musiały połknąć coś przez nas już przeżute,
Skarane miłosierdziem za dawne grzechy panien.
Jacek Kaczmarski
Portret zbiorowy we wnętrzu – Dom Opieki (fragment)
1991
źródła:
https://pl.frwiki.wiki/wiki/Frans_Hals,
https://www.holandia.pl/pl/frans-hals/105/,
https://www.wiatrak.nl/9784/frans-hals,
https://zpe.gov.pl/a/portrety-fransa-halsa/DKzr6vpYv.