Niemcy liderem w dostawach broni na Ukrainę? Tak przynajmniej uważa niemiecki ambasador w Polsce, Arndt Freytag von Loringhoven, który napisał na Twitterze: „Minister spraw zagranicznych #Ukraina
Dmytro Kuleba określił #Niemcyjako europejskiego lidera w kwestii wsparcia Ukrainy w zakresie dostaw broni oraz wprowadzania sankcji przeciwko Rosji.”. Ile w tym stwierdzeniu prawdy? Czy Ukraiński minister rzeczywiście tak powiedział?
Abstrahując od kwestii prawdziwości samego stwierdzenia o przodowaniu Niemiec w dostawach broni, Tweet ambasadora Niemiec w Polsce wzbudza poważne wątpliwości już w samej interpretacji słów Ministra Kuleby. Ukraiński Minister Spraw Zagranicznych nigdy nie wspomniał bowiem w takich superlatywach o niemieckiej pomocy zbrojnej. Jego faktyczna wypowiedź, na którą powoływał się ambasador Niemiec, dotyczyła wiodącej roli w Niemiec w kontekście nałożenia sankcji na Rosję. Kwestię dostaw broni ocenił jako „pozytywnie rozwijającą się”.
Rzeczywiście, niemieckie dostawy broni na Ukrainę na przestrzeni czasu „pozytywnie rozwinęły się”, gdyż nie ograniczają się już jedynie do ekwipunku defensywnego, Niemcom dalej jednak daleko do miana wiodących dostawców broni. Takie stwierdzenie byłoby mocno krzywdzące dla takich państw jak USA, Wielka Brytania, czy nawet Polska – byłoby jednak przede wszystkim nieprawdziwe. Warto jednak podkreślić po raz wtóry, że mówimy tutaj o dużej nadinterpretacji, gdyż takie stwierdzenie nigdy z ust Ministra Kuleby nie padło. Wobec powyższych przesłanek, Pan Detektyw ocenia Tweet ambasadora Niemiec w Polsce jako MANIPULACJĘ!