Tym razem pod lupę bierzemy wypowiedź Prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, która wzbudziła w ostatnich dniach spore emocje w mediach. „Przecież w Niemczech euro nie jest warte więcej niż trzy złote, a nawet jest mniej warte, a nie tam 4,50 czy nawet 5” – powiedział Jarosław Kaczyński na spotkaniu w Białymstoku.
Czyżby Prezes PiS nie znał kursu złotówki względem euro? A może chodziło o coś innego? Przeanalizujmy. Złośliwi twierdzą, iż Prezes najpopularniejszej partii w Polsce miał na myśli kurs wymiany walut. Takie rozumowanie jest wnioskowaniem po linii najmniejszego oporu i prowadzi do dość absurdalnego twierdzenia, gdyż przybliżony kurs wymiany EURO na złotówki potrafią podać już dzieci w szkole podstawowej. Jeśli jednak nie o kurs waluty, to o co mogło chodzić Jarosławowi Kaczyńskiemu? Czy jego twierdzenie może znaleźć potwierdzenie w rzeczywistości?
Okazuje się, że tak – co więcej, liczby podane przez lidera PiS są całkiem precyzyjne. Przykładając choćby minimalny wysiłek do analizy jego wystąpienia można dojść bardzo szybko do wniosku, że chodziło w tym wszystkim o siłę nabywczą pieniądza, prościej rzecz ujmując – o stosunek pieniędzy do ilości dóbr i usług, które można za niego kupić. Według danych Eurostatu średni poziom cen dóbr i usług konsumpcyjnych w Polsce wynosił 55,3 proc. poziomu w Niemczech. Przy współczesnym kursie euro, wartość euro względem złotego wynosi około 2,8 – zatem Prezes PiS nie mylił się, mówiąc, iż „w Niemczech euro nie jest warte więcej niż trzy złote”. W dodatku kontekst wypowiedzi i wcześniejsze słowa o sile nabywczej Prezesa PiS potwierdzają tylko to, co miał na myśli.
Biorąc pod uwagę powyższe, Pan Detektyw ocenia wypowiedź Prezesa Jarosława Kaczyńskiego jako PRAWDĘ.